Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza odbudowa zerwanej przez powódź drogi z Nowej Soli do Przyborowa. Mieszkańcy nie chcą jej obniżenia

Wojciech Olszewski 68 387 52 87 [email protected]
Remont drogi już się zaczął. Przyborowianie są pewni, że jej obniżenie w miejscu wyrwy spowoduje, że wody Odry będą się przelewać przy poziomach rzeki niższych niż w czasie tegorocznej powodzi.
Remont drogi już się zaczął. Przyborowianie są pewni, że jej obniżenie w miejscu wyrwy spowoduje, że wody Odry będą się przelewać przy poziomach rzeki niższych niż w czasie tegorocznej powodzi. Fot. Wojciech Olszewski
Protesty mieszkańców sprawiły, że będzie możliwy tymczasowy objazd remontowanej po powodzi drogi z Nowej Soli do Przyborowa. Ale to nie koniec. Ludzie nie chcą projektowanego przez drogowców jej obniżenia.

Odbudowa zerwanej przez powódź drogi z Nowej Soli do Przyborowa będzie kosztować ponad 5 mln zł. - Chcemy zakończyć prace w połowie grudnia - informuje Helena Włodarczyk, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. Projekt drogowców zakłada rozbiórkę ok. kilometra szosy i zbudowanie nowych jej umocnień. - Ten odcinek będzie zabezpieczony lepiej niż przez dotychczasowy wał. Na ok. 400 m będzie tak zwana niweleta, czyli droga będzie obniżona od pół, do jednego metra - wyjaśnia H. Włodarczyk.

Szczegóły projektu podaje też Adam Fijałkowski, kierownik budowy drogi z firmy Kontrakt - Nawierzchnię asfaltową odnowimy na długości dwóch kilometrów. W środku będzie odcinek o długości około 450 metrów o betonowej nawierzchni. W konstrukcji będą materace i tzw. galiony, czyli specjalne półtorametrowe kosze wypełnione kamieniem. To ma wzmocnić szosę, by nie mogła jej już porwać woda. Ten odcinek będzie obniżony o około pół metra w dół i w razie powodzi woda ma się przez niego przelać - mówi.

Właśnie to obniżenie budzi kolejne protesty mieszkańców. - Co to za rozwiązanie? Drogowcy chcą obniżyć drogę i teraz przy każdej wyższej wodzie Odra będzie się przez nią przelewać. To bez sensu. Dla nas oznacza to brak dojazdu do Nowej Soli i to nawet częściej niż dotychczas - mówi pan Daniel z Siedliska. - Gdy wał chronił drogę, woda często podchodziła pod niego i się zatrzymywała. Można było jeździć. A teraz? Byle wezbranie i znów trzeba będzie objeżdżać przez Stany. Lepiej jest zrobić przepusty pod szosą, ale takie porządne.

Sprawa trafi pod głosowanie rady gminy Nowa Sól, która na dzisiejszej sesji rozpatrzy przyjęcie oficjalnego stanowiska do ZDW. - Proponujemy ponowne rozważenie wariantu, w którym pod drogą umieszczone będą przepusty umożliwiające swobodne rozlanie się nadmiaru wody w rozlewisku Odry - czytamy w projekcie. - Zakładane rozwiązanie polegające na obniżeniu odcinka drogi przed miejscowością Przyborów jest niekorzystnym rozwiązaniem dla mieszkańców (...). Sytuacja klimatyczna, która sprawia, że poziom rzeki Odry podnosi się systematycznie w okresie wiosennym i jesiennym, a także sporadycznie zimą i latem może sprawić, że mieszkańcy miejscowości położonych na prawym brzegu Odry będą odcięci od Nowej Soli.

Oprócz doraźnych przygotowywane są też kompleksowe rozwiązania dla Przyborowa. Takim byłaby np. budowa obwodnicy tej miejscowości. Według pomysłu drogowców nitka obwodnicy biegłaby między drogą na Stany i obecną drogą do Przyborowa. Jezdnia byłaby umieszczona na estakadzie i miałaby też dwa mosty. Szacowany koszt tej inwestycji mógłby wynieść nawet ok. 60 mln zł.

Teraz możesz czytać "Gazetę Lubuską" przez internet już od godziny 4.00 rano. Kliknij tutaj, by przejść na stronę e-lubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska