Ruszają wiosną

Jeden z właścicieli Zbigniew Stasiak przypomina, że dwa lata temu zastępca burmistrza Edward Chojka, nawet na łamach ,,GL’’ obiecywał, że miasto zajmie się garażami. Do dziś nic nie zrobiło.

Ruszają wiosną

- W tym roku problem zostanie załatwiony. W budżecie zarezerwowaliśmy pieniądze na odwodnienie i nawierzchnię z polbruku z podjazdami do garaży - zapewnia E. Chojka.
Prace mają ruszyć wiosną. Dlaczego to wszystko tak długo trwało? - Bo robimy to etapami - wyjaśnia zastępca burmistrza. - W pierwszym roku zrobiliśmy projekt techniczny, w kolejnym budżecie trzeba było znaleźć pieniądze na wybudowanie kolektora burzowego spod pl. Bohaterów aż po pl. Wolności, właśnie m.in. pod te garaże. Teraz przyszedł czas na położenie nawierzchni i zamontowanie studzienek odprowadzających wodę - tłumaczy urzędnik.

Mokro i niebezpiecznie

- Najwyższa pora! - komentują mieszkańcy. - Jak są roztopy, takie jak teraz, to przed naszymi garażami tworzą się ogromne bajora. Gdy były mrozy, ślizgaliśmy się po lodzie - mówi Z. Stasiak. Jego zdaniem to skandal, że plac w centrum miasta tak wygląda.
Garaże wybudowano 25 lat temu. Dziś są one własnością mieszkańców, ale grunt należy do miasta. - Trudno wymagać, żeby ludzie płacili za zrobienie porządku w miejscu, które do nich nie należy. Nie mamy do tego gruntu żadnego prawa - mówi Z. Stasiak. Inni właściciele garaży też się denerwują. - Dla nas jest to ogromny problem, ale nikt sobie nic z tego nie robi - mówi Bolesław Kondracki. - Po deszczu suchą nogą człowiek do garażu nie dojdzie - dodaje Sebastian Golik, który kilkakrotnie pisał on w tej sprawie do urzędu miasta. Może wreszcie wywiąże się on z obietnic.