Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszamy w podróż szlakiem "Osobliwości Rezerwatów"

Agnieszka Drzewiecka, [oprac. Michał Korn]
Fot. Agnieszka Drzewiecka
Na tę wycieczkę trzeba przeznaczyć z pół dnia. Mamy kilka podjazdów, ale cudowne widoki. Trzy rezerwaty, głęboki wąwóz, kilkusetletnie drzewa... W taki sposób wita nas szlak osobliwości.

Szlak Osobliwości Rezerwatów ma dokładnie 40,4 km. Przed wycieczką przygotujmy się na to, że będziemy jechać i piaszczystymi drogami leśnymi, i asfaltem, trochę brukiem, czasem pod górkę, a czasem w dół.

Trasę warto zacząć już w Strzelcach, żeby obejrzeć średniowieczne mury, Bramę Młyńską i Basztę Czarownic.

Baszta Czarownic:

Od drogi wojewódzkiej 156 na Barlinek odbija droga na Wielisławice, pokonujemy 5 km polną drogą i aleją lipową, we wsi mijamy kościół z przełomu XVIII i XIX w. i dalej jedziemy kawałek brukiem. Do tego momentu szlak ten pokrywa się ze Szlakiem Dankowskim. Przy brukowej drodze stoi drewniany drogowskaz - nie sposób go przeoczyć.

Kierunek na prawo to właśnie Szlak Dankowski, a jadąc dalej prosto jedziemy Szlakiem Rezerwatów. Dojeżdżamy do wsi Wilanów. Na krańcu wsi zatrzymuję się, zadzieram wysoko głowę i podziwiam dwa olbrzymy. Przy samej drodze po prawej stronie rosną dwa wiekowe pomniki przyrody. Najpierw mijam 350-letni klon jawor. Jego obwód to ponad 500 cm. Zaraz obok pyszni się wspaniały, 400-letni dąb o obwodzie 620 cm!

Brukową drogą jedziemy przez rezerwat Wilanów. Sam rezerwat ma ponad 67 ha powierzchni, ale jadąc szlakiem pokonujemy jedynie pół kilometra jego terenu. Po drodze podziwiamy po prostu piękny las, ale warto wiedzieć, jakie ciekawostki w sobie kryje – są tam potężne, wiekowe dęby i buki, rzadko spotykane, niektóre mają ponad 180 lat.

- W tej okolicy trudno spotkać takie okazy - mówi Władysław Bortnowski, leśniczy leśnictwa Wilanów. - Występuje tam aż 15 gatunków mchów, 13 gatunków drzew, a prawdziwą ciekawostką jest fakt, iż na terenie rezerwatu żyje wilk, jeden osobnik.

Z informacji, jakie docierają do leśnictwa, bywa widziany przez ludzi. W tym rejonie żyją watahy wilków, m.in. na terenie leśnictwa Głusko, Karwin czy Smolarz, ale wilk z wilanowskich lasów żyje samotnie.

Cały czas jedziemy żółtym szlakiem, zgodnie z którym po pewnym czasie skręcimy w lewo, w asfaltową drogę, i dojedziemy do rezerwatu Rzeka Przyłężek. Zatrzymuję się chwilę na mostku nad rzeką.

Zobacz, gdzie znajduje się Rezerwat Rzeka Przyłężek

Jest chroniona ze względu na to, że jest miejscem tarła i dorastania rzadkiego głowacza białopłetwego i pstrąga potokowego. Nad rzeką odpoczywam w cieniu ponad stuletnich buków. Idealne miejsce na przerwę. Jestem mniej więcej w połowie szlaku. Kawałek dalej przy drodze nadleśnictwo ulokowało miejsce odpoczynku: jest więc ławeczka, wiata, tablice z informacjami o roślinach i zwierzętach rezerwatu.

Za tym miejscem nasz szlak skręca w prawo, za ostrym zakrętem wjedziemy w leśną drogę. Ci, którzy na wycieczkach rowerowych liczą na różnorodne krajobrazy, nietypowe miejsca i widoki, mogą czasami poczuć się nieco znudzeni, bo większość czasu jedziemy po prostu przez monotonny las. Ale miłośnicy leśnych terenów docenią tę wyprawę. Dla mnie jest idealnie: z każdej strony otacza mnie zielony las, a w wycieczce nie przeszkadza nic - nie minęłam ani jednego rowerzysty, ani jednego samochodu. Co chwilę gdzieś przebiegają sarny, słychać mnóstwo ptaków.

Dojeżdżam do skrzyżowania leśnych dróg, kierujemy się w lewo. Dużo tu podjazdów i zjazdów. Na mapie szlak ten wygląda na prosty, w rzeczywistości mnóstwo tu zakrętów. Ale zgubić się nie jest łatwo, szlak jest wystarczająco dokładnie oznaczony. Na tym odcinku drogi cywilizacja daje już się we znaki, zaczynam słyszeć hałas samochodów, w końcu dojeżdżam do drogi krajowej nr 22. Przecinając ją (z wielką ostrożnością, bo auta tam jeżdżą nierzadko mocno rozpędzone) możemy podjechać nad jezioro, bo ze szlaku go nie widać. Mowa o popularnym wśród gorzowian i mieszkańców okolicznych miejscowości jeziorze przy wsi Zdroisko.

Jezioro nazywa się Wełmino Duże, jest przy nim ośrodek z domkami do wynajęcia, jest też chętnie odwiedzana plaża z pomostem, ale są też plaże dzikie, na stromych, piaszczystych zboczach otaczających jezioro. W sezonie jest też czynny punkt gastronomiczny, można tam zrobić sobie nawet dłuższy postój, popływać lub zjeść obiad.

Ale jeśli jeziora odwiedzać nie chcemy, to po wjechaniu na krajową 22 kierujmy się trochę na prawo, gdzie po drugiej stronie drogi szlak prowadzi do lasu. Ścieżka robi się coraz węższa, coraz bardziej zarośnięta. Cały czas jadąc zgodnie z żółtymi znakami na drzewach dojedziemy do wsi Zdroisko, dalej szlak kieruje nas obok ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego gorzowskich Zakładów Energetycznych, a zaraz potem jesteśmy już na terenie trzeciego rezerwatu: Buki Zdroiskie.

Zobacz, gdzie znajduje się Rezerwat Buki Zdroiskie

Warto było jechać taki kawał, bo tu widoki zaczynają robić naprawdę wielkie wrażenie. Jedziemy bowiem wzdłuż głębokiego wąwozu, w dole płynie rzeka Santoczna, a nad głowami mamy wielkie, stare buki.

Buki stanowią ponad 70 proc. tego chronionego w rezerwacie lasu. Rzeka pięknie meandruje, w wielu miejscach leżą przewrócone w poprzek drzewa, co chwilę mam ochotę zatrzymywać się, żeby stanąć na krańcu skarpy i patrzeć. Zatrzymać się można też przy specjalnym punkcie widokowym, czyli drewnianej platformie nad wąwozem zbudowanej niedawno przez nadleśnictwo. Rozglądając się w trakcie jazdy możemy zauważyć (po prawej stronie drogi) pamiątkowy głaz z 1931 r. z inskrypcją dedykowaną gajowemu, który opiekował się tą częścią lasu.

Punkt widokowy w rezerwacie Buki Zdroiskie, to idealne miejsce na chwilę przerwy.
Punkt widokowy w rezerwacie Buki Zdroiskie, to idealne miejsce na chwilę przerwy. Fot. Agnieszka Drzewiecka
Na naszym szlaku, tuż za miejscem wyznaczonym jako punkt widokowy znajduje się pamiątkowy głaz. Choć na pierwszy rzut oka wygląda na zwykłe, znajduje
Na naszym szlaku, tuż za miejscem wyznaczonym jako punkt widokowy znajduje się pamiątkowy głaz. Choć na pierwszy rzut oka wygląda na zwykłe, znajduje się na nim inskrypcja dedykowana gajowemu w 1931 roku, który opiekował się tą częścią rezerwatu. Fot. Agnieszka Drzewiecka

Za rezerwatem Buki Zdroiskie wciąż kierujemy się żółtymi znakami na drzewach. W okolicy osady Międzymoście jest kolejne miejsce odpoczynku, za którym po przekroczeniu rzeki Polki kierujemy się na Sławno. Po drodze miniemy rybne stawy hodowlane. Można tu spotkać bociany czarne, orliki krzykliwe czy bieliki, a na brzegach dopływającej do stawów rzeczki Sarbina można znaleźć żółte irysy. Dalej jest wieś Sławno, za którą żółty szlak doprowadzi nas do Strzelec...

Zobacz, skąd meandruje Santoczna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska