12 sierpnia w tekście " Chcecie szkołę? Dołóżcie miliony" pisaliśmy o tym, że powiat, który od 10 lat nie może udźwignąć finansowo budowy szkoły ponadgimnazjalnej chciał, żeby miasto dołożyło do tej inwestycji 9, 5 mln zł. Radni byli skłonni dorzucić 9 mln zł przekonując, że jest to i tak szczodrość ze strony samorządu, który dokłada ogromne pieniądze do zadania, które w 100 proc. powinien zrealizować powiat. Tym bardziej, że w tym wypadku kostrzynianie daliby ok. 70 proc. brakującej do budowy sumy, a powiat jedynie 30 proc.
Spór o dotację
Na dokończenie budowy szkoły potrzeba ok. 20 mln zł. 6 mln złotych udało się dostać z Unii Europejskiej. Resztę powiat musiałby dołożyć z własnego budżetu, a nie ma na to środków. Stąd próba przekonania samorządu, żeby wsparł tę inwestycję.
Najpierw powiat chciał od miasta 5 mln zł, bo liczył na większe pieniądze z Brukseli. Gdy okazało się, że zamiast wnioskowanych 10 mln zł dostał 60 proc. tej kwoty, wyciągnął rękę do miasta po kolejne 2 mln zł. Radni się zgodzili. Okazało się jednak, że na tym nie koniec. Starostwo, które musi poradzić sobie m.in. z długami kostrzyńskiego szpitala (zdaniem Najwyższej Izby Kontroli na koniec 2010 roku mogą one wynieść nawet 100 mln zł) poprosiło w sierpniu o kolejne 2, 5 mln zł. Kostrzynianie byli skłonni dać 2 mln zł, powiat upierał się, żeby było to pół miliona złotych więcej. Z tego powodu na sierpniowej sesji rady miasta temat upadł. Jak powiedział nam w piątek burmistrz Andrzej Kunt wróci na najbliższej.
Ogłosili przetarg
Radni mają się spotkać 1 października. - Będę ich przekonywał, żeby dać na szkołę 9. 250 tys. zł (wcześniej burmistrz też opowiadał się za 2 mln zł - przyp. red.). Kompromis i współpraca są konieczne. Inaczej praca nie idzie, a szkołę trzeba budować - tłumaczył.
W tym tygodniu radni dyskutować będą o tym na komisjach. Przewodniczący rady Marek Tatarewicz nie ma jeszcze wyrobionego zdania na ten temat. - Jestem przed spotkaniem z burmistrzem, ale raczej opowiadałbym się za niższą kwotą dofinansowania, bo nie zapominajmy, że głównym inwestorem jest powiat i nawet przy niższej kwocie dotacji proporcje byłyby mocno zachwiane. Miasto dałoby 9 mln zł, a powiat 5 mln zł. Powiat nie powinien czuć się pokrzywdzony - dodał.
Starostwo chce ruszyć z budową jak najszybciej. - Ogłosiliśmy już przetarg i 30 września mamy otwarcie ofert - dowiedzieliśmy się od wicestarosty Grzegorza Tomczaka. Budowa szkoły rozpoczęła się w 2001 roku. Szybko jednak utknęła i przez długie lata kolejne władze powiatu nie umiały sobie z tym tematem poradzić. Dopiero obecny zarząd pchnął go do przodu, zdobywając unijne pieniądze na ten cel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?