Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces ginekologa oskarżonego o gwałt

Redakcja
Ginekolog Piotr P. w sądzie zjawił się chwilę przed rozprawą. Przed salą czekali już na niego jego obrońcy: Robert Grabowski i Andrzej Wiśniewski, oraz tłum dziennikarzy. Obrońcy nie udzielili żadnych informacji, a sam oskarżony na pytania odwracał jedynie wzrok.
Ginekolog Piotr P. w sądzie zjawił się chwilę przed rozprawą. Przed salą czekali już na niego jego obrońcy: Robert Grabowski i Andrzej Wiśniewski, oraz tłum dziennikarzy. Obrońcy nie udzielili żadnych informacji, a sam oskarżony na pytania odwracał jedynie wzrok. Agnieszka Drzewiecka
W strzeleckim sądzie ruszył proces Piotra P., ginekologa oskarżonego o gwałt na pacjentce. Sędzia Róża Majchrzak zdecydowała o wyłączeniu jawności rozprawy.

Ginekolog Piotr P. w sądzie zjawił się chwilę przed rozprawą. Przed salą czekali już na niego jego obrońcy: Robert Grabowski i Andrzej Wiśniewski, oraz tłum dziennikarzy. Obrońcy nie udzielili żadnych informacji, a sam oskarżony na pytania odwracał jedynie wzrok.

Na rozprawie zjawiła się też poszkodowana, była pacjentka ginekologa wraz z adwokat Anną Nowak. W planie było też przesłuchanie pięciu świadków. Piotr P. mógł podczas tej pierwszej rozprawy złożyć wyjaśnienia.

Przypomnijmy: do gwałtu miało dojść pod koniec maja 2014 r. w gabinecie w Strzelcach Krajeńskich. 22-letnia wtedy pacjentka przyszła do Piotra P. na zabieg. Dostała leki znieczulające, które podziałały na nią tak silnie, że nie pamięta wszystkiego, co działo się podczas zabiegu, ale pamięta, że doszło do penetracji. Po wyjściu z gabinetu opowiedziała o tym koleżankom, które czekały na korytarzu. Te natomiast słyszały dobiegające z gabinetu dziwne odgłosy mebla uderzającego o ścianę. Poskładały fakty i poszły na policję. Policjanci znaleźli w gabinecie dwie prezerwatywy. Badania wykazały, że w nich była sperma lekarza, a na nich materiał genetyczny pacjentki. Po wyniku badań, czyli w październiku 2015 r. prokurator zawiesił lekarza w prawach do wykonywania zawodu.

Po artykule do gorzowskiej redakcji „GL” zgłosiła się kolejna pacjentka, która oskarża Piotra P. o gwałt, do którego miało dojść także w jego strzeleckim gabinecie. Sprawę szerzej opisujemy TUTAJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska