W piątek odbyła się pierwsza rozprawa. Pozwanym jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeciwko której wystąpili przedsiębiorcy prowadzący działalność na byłym przejściu granicznym w Świecku (jest tam kilka firm, które handlują głównie walutą i ubezpieczeniami).
Od stycznia to GDDKiA jest zarządcą przejścia. Wcześniej administrował nim starosta słubicki. I to on przedłużył do marca 2015 roku umowy na dzierżawę pawilonów w Świecku. Zrobił to wbrew byłemu wojewodzie Marcinowi Jabłońskiemu, który twierdził m.in., że firmy zlokalizowane w pasie drogi biegnącej przez Świecko, zagrażają bezpieczeństwu kierowców.
Wtedy wojewoda uznał, że najlepiej będzie gdy przejście przejmie GDDKiA. Krótko po tym właściciele firm dostali od drogowców wypowiedzenia umów. Ich zdaniem nie mieli ku temu podstaw dlatego poszli do sądu.
Henryk Smajewski, prezes Polsped-Gerlach, który też prowadzi interesy w Świecku mówił nam w piatek, że argumenty za usunięciem jego firmy i innych są absurdalne.
- Jesteśmy tam od wielu lat i nie było z tego powodu żadnych zagrożeń. Także argument, że przez Świecko ma przebiegać autostrada, dlatego nie możemy tam nadal działać jest śmieszny, bo przecież nie ma nawet jeszcze koncepcji, nie mówiąc już o pieniądzach na budowę - podkreślał. Dlatego jego zdaniem nie ma przeszkód, żeby firmy mogły nadal tam działać.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?