Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pseudokibice pobili się o flagę

Marcin RADZIMOWSKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Kibice Siarki po odzyskaniu flagi klubowej uciekli do swojego sektora.
Kibice Siarki po odzyskaniu flagi klubowej uciekli do swojego sektora. M. Radzimowski
Po meczu porządkowi wynosili z sektorów połamane ławki.
Po meczu porządkowi wynosili z sektorów połamane ławki. M. Radzimowski

Po meczu porządkowi wynosili z sektorów połamane ławki.
(fot. M. Radzimowski)

14 kibiców tarnobrzeskiej Siarki zatrzymała policja po sobotnim meczu piłkarskim z Resovią Rzeszów. Posypały się mandaty i wnioski do sądu za to, że szalikowcy w czasie meczu wbiegli na boisko. Wielkiej zadymie zapobiegła interwencja policji.

To było jedno ze spotkań, w policyjnej nomenklaturze określanych mianem meczu podwyższonego ryzyka. Na boisku naprzeciw siebie stanęli lider i wicelider tabeli, na trybunach -zwaśnione grupy szalikowców. Policja spodziewała się, że może być "gorąco". I było. Zaczęło się dość niewinnie, o ile można tak określić wzajemne wulgarne okrzyki pseudokibiców.

W 42 MINUCIE MECZU

Apogeum przyszło w 42 minucie meczu. Jeden z chuliganów Resovii uśpił czujność porządkowych, obok boiska pojawił się bowiem z kamizelką używaną przez fotoreporterów. Przeszedł w rejon sektora kibiców Siarki. W pewnej chwili zerwał z ogrodzenia jedną z flag klubowych i z łupem wbiegł na boisko, pędząc w kierunku sektora swoich kolegów.

Reakcja szalikowców Siarki była natychmiastowa. Kilkunastu młodych ludzi przeszło przez ogrodzenie i wbiegło na murawę boiska, goniąc resoviaka.

SĘDZIA PRZERWAŁ MECZ

- Wspólnie z ochroniarzami musieliśmy interweniować, bo to był początek dużej zadymy. Z sektorów pseudofani zaczęli przechodzić przez ogrodzenie - relacjonuje komisarz Ireneusz Fietko, zastępca komendanta policji w Tarnobrzegu.

Ostatecznie flagę odzyskał piłkarz tarnobrzeskiej drużyny, Michał Gielarek, wyrywając ją pseudokibicowi. Tamten, wykorzystując zamieszanie "rozpłynął" się w sektorze kibiców gości.

Do końca meczu było w miarę spokojnie, nie licząc kilku połamanych ławek i pyskówek z policją. Po meczu stróże prawa pojedynczo wypuszczali szalikowców Siarki, wyłapując z tłumu największych zadymiarzy. Jednego z nich znaleźli dopiero po kilku minutach. Okazało się, że ukryli go koledzy - przysypując... stertą suchych liści pod trybuną.

Ireneusz Fietko, zastępca komendanta policji w Tarnobrzegu:

- Z tłumu szalikowców Siarki "wyłowiliśmy" 14 osób, Wobec trzech z nich skierujemy wnioski do sądu za to, że wbiegli na boisko. Dwie kolejne osoby odpowiadać będą za używanie środków pirotechnicznych. Pozostałych dziewięciu ukaranych zostało mandatami ogólnej wysokości 2,5 tysiąca złotych, za używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie