Ruszyła budowa obwodnicy Strzelec Krajeńskich. Na ten moment mieszkańcy czekali kilkadziesiąt lat

Przez niewielkie miasteczko dzień w dzień przetaczają się setki tirów i samochodów osobowych. Nic dziwnego. Wiedzie tędy droga krajowa nr 22. Sęk w tym, że Strzelce nie są przygotowane do przyjęcia tak wielu pojazdów. Tworzą się korki, ciężko wyjechać z dróg podporządkowanych i bywa, że całe miasto jest sparaliżowane. Problem nie jest nowy.

O obwodnicy mówi się już od lat 70. Problem nabrzmiał w latach dwutysięcznych. Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny i jest to najradośniejszy pierwszy dzień wiosny od czasu zakończenia wojny. Bez obwodnicy, tak po ludzku, źle nam się tutaj żyło – mówi Mateusz Feder, burmistrz Strzelec Kraj.

Uroczyste rozpoczęcie inwestycji odbyło się we wtorek, 21 marca. Na placu budowy pracuje już ciężki sprzęt. Droga omijająca miasto będzie biegła na północ od Strzelec Krajeńskich. Jej długość to 7,3 km. Będzie dostosowana do nośności 11,5 tony na oś. Inwestycja jest częścią rządowego programu budowy 100 obwodnic. – Strzelce Krajeńskie muszą być miejscowością, w której można normalnie żyć. Ludzie muszą być pewni, że dzieci bezpiecznie pójdą i wrócą ze szkoły. Teraz Strzelce są rozjeżdżane przez samochody, ale to się zmieni. To się powinno zmienić co najmniej 10 lat temu. Wówczas zabrakło odwagi, determinacji – mówi Andrzej Adamczyk, minister transportu, który również był obecny na wczorajszej uroczystości.

Proces inwestycyjny rozpoczął się de facto już w 2016 r. To wtedy zapadła decyzja, że Strzelce Kraj. będą miały obwodnicę. Później była decyzja środowiskowa, projektowanie i pozostałe formalności. – Proces był skomplikowany i jestem dumna z mojego zespołu, który stanął na wysokości zadania. Budowa obwodnicy potrwa dwa lata – przyznaje Irena Lutowska, dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- To historyczna chwila – mówi krótko wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Sam jest strzelczaninem. – Myślę, że pan minister miał dziś namiastkę tego, z czym borykamy się od lat. Jest godzina dziesiąta rano, a już mamy korki, sznury samochodów przed rondem. W piątek jest dużo gorzej – mówi wojewoda. W. Dajczak przyznał, że w 2016 r., tuż po nominacji na funkcję wojewody, spotkał się z ministrem Adamczykiem. Rozmawiano wtedy o obwodnicach Strzelec Kraj., Kostrzyna nad Odrą i Krosna Odrzańskiego.

Wśród głosów zadowolenia z nowej inwestycji pojawiają się też wątpliwości. Część mieszkańców i właścicieli drobnych biznesów obawia się, że po uruchomieniu obwodnicy Strzelce będą na uboczu i ruch w mieście dosłownie wymrze. - Część mieszkańców ma takie obawy, ale postaramy się zachęcić kierowców samochodów osobowych, aby jednak przejeżdżali przez nasze miasto. Być może zainstalujemy bilbordy, które będą zachęcały do odwiedzenia Strzelec – mówi M. Feder.