Ruszyła zielona fala

Wreszcie są! Światła przy al. Konstytucji 3 Maja próbnie zapaliły się przedwczoraj. Wczoraj włączono je już na dobre. Choć jeszcze nie wszystkie skrzyżowania obwodnicy śródmiejskiej są ze sobą skoordynowane.

Koordynacja całości za rok

ZADZWOŃ DO NAS

A jak tobie jeździ się po wyremontowanych ulicach miejskich? Masz uwagi? Zadzwoń. Na telefony pod nr 0 68 324 88 64 czeka Krzysztof Fedorowicz.

- Zamierzenia są takie, żeby kierowca mógł całą obwodnicę śródmiejską przejechać na tak zwanej zielonej fali. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze skoordynowania skrzyżowania ulic Wrocławskiej z Lwowską oraz Wrocławskiej z Sienkiewicza. Ale to nastąpi dopiero za rok - mówi zastępca naczelnika wydziału infrastruktury i zarządzania drogami Henryk Napierała.

Za rok, kiedy to firma Focus Park wyremontuje odcinek obwodnicy od skrzyżowania Wrocławskiej z Sienkiewicza do wyjazdu ze stacji benzynowej. W przyszłym roku przewidziana jest także przebudowa geometrii skrzyżowania Wrocławskiej z Lwowską. Po tych remontach, sygnalizacje w obu miejscach mają współpracować z pozostałymi na obwodnicy.

Problem za ciężarówką

Chociaż do tych prac jeszcze daleko kierowcy już zauważają poprawę w ruchu drogowym na miejskich ulicach.

- W sumie to warto było czekać. Przez obwodnicę przejeżdża się płynnie. Pod jednym warunkiem. Kierowcy muszą ruszać szybko. Bo światła palą się krótko. Robi się nieciekawie, gdy mamy przed sobą samochód nauki jazdy lub ciężarówkę. Ale ogólnie jest Ok - ocenia Dariusz Korzeniewski, którego spotkaliśmy na parkingu przy ul. Sikorskiego.

Zdaniem Agnieszki Bebel wyremontowany odcinek obwodnicy wygląda na "wielkomiejski" - Teraz przypomina wreszcie ulice z dużych miast - mówi kobieta, często jeżdżąca do pracy al. Konstytucji 3 Maja.

Wątpliwości co do techniki budowy alei zgłosiło dwóch taksówkarzy, który prosili o anonimowość. Ich zdaniem na powierzchni drogi jest zbyt dużo łączeń. - Za trzy, cztery lata droga się rozpadnie. A porządna robota powinna przetrwać i 10 lat - twierdzą mężczyźni. Zdaniem Napierały łączenia być muszą.

- Technologicznie, bez tak zwanych szwów, tej drogi nie można było zrobić. Nie wyobrażam sobie, żeby w najbliższych latach na obwodnicy pojawiły się jakieś braki - zapewnia urzędnik.