Akcja szczepień już ruszyła, jako pierwsze wzięły w niej udział uczennice klas pierwszych z gimnazjum nr 1. - To nic nie boli. Tylko ręka trochę mnie zaswędziała w tym miejscu - zapewniała jedna z nastolatek.
Szczepionki podawane są trzy razy. Kolejna taka akcja odbędzie się w gimnazjach w czerwcu, a ostatnia pod koniec roku. Rodzice nastolatek nie płacą za zastrzyki, choć taka seria kosztuje kilkaset złotych. Jak to możliwe? - Akcję finansują władze miejskie. Taka decyzję podjęli radni - wyjaśnia Maciej Kubowicz z magistratu.
Miasto wyda na szczepienia około 35 tys. zł, choć początkowo koszt projektu szacowano na około 80 tys. zł. Urzędnicy zapowiadają, że będzie on kontynuowany w następnych latach. Rodzice nastolatek wychwalają pomysł. - Uważam, że takie szczepienia powinny być obowiązkowe i bezpłatne. Przecież chodzi o życie nasze i naszych dzieci - mówi Janina Nowak, której córka uczęszcza do "jedynki".
Zdaniem fachowców, szczepionki są najbardziej skuteczne, kiedy podawane są dziewczętom w wieku około 13 lat. Dlatego programem objęto wszystkie pierwszoklasistki z obu międzyrzeckich gimnazjów i ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Warunkiem jest zameldowanie na terenie gminy i pisemna zgoda rodziców. Na zaszczepienie swoich córek zgodziły się m.in. Anna Śliwińska i Anna Bąk. Mówią, że to świetny pomysł.
Koordynatorem i jednym z pomysłodawców szczepień jest pediatra z miejscowego szpitala Kazimierz Antonowicz. Zaznacza, że Międzyrzecz jest pierwszą gminą w północnej części województwa, która zdecydowała się finansować taki program profilaktyczny. - Stawką jest życie kobiet. Każdego roku aż u 35 tysięcy Polek wykrywamy raka szyjki macicy. Prawie trzy tysiące z nich umiera - wylicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?