Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Rutek" znów wygrał, tym razem Hellena Tour

Konrad Kaptur
Marek Rutkiewicz jest w bardzo dobrej formie, wygrał już czwarty wyścig, a sezon dopiero się zaczął.
Marek Rutkiewicz jest w bardzo dobrej formie, wygrał już czwarty wyścig, a sezon dopiero się zaczął. Archiwum
Kolarze biorący udział w tegorocznej edycji Wyścigu Szlakiem Bursztynowym walczyli na trasach czterech etapów. Marek Rutkiewicz zwycięstwo zapewnił sobie wygrywając etap drugi - jazdę indywidualną na czas.

Wielkie ściganie rozpoczęło się od liczącego 155 kilometrów etapu ze startem i metą w Warcie. Rundy prowadziły wokół położonego malowniczo Jeziora Jeziorsko. Od samego początku kolarze podejmowali próby rozerwania peletonu. Te starania kończyły się jednak jedynie chwilowymi sukcesami, bo peleton był bezlitosny i likwidował ucieczki. Na całej długości wyścigu najwidoczniejsi byli kolarze z grup CCC Polsat Polkowice oraz BDC MarcPol. Ostatecznie losy wygranej na etapie otwierającym rywalizację rozstrzygnęły się po finiszu z zasadniczej grupy. Najszybszy okazał się Grzegorz Stępniak, bardzo zdolny sprinter z naszej ekipy, który karierę zaczynał na torze. Drugie i trzecie miejsce zajęli kolarze z grupy Dariusza Banaszka - BDC MarcPol - Konrad Dąbkowski i Adam Wadecki.

Drugim etapem tegorocznego Hellena Tour był 14-kilometrowa jazda na czas w Opatówku. Znajdujący się w wyśmienitej formie Rutkiewicz pokonał ten odcinek w 17 minut i 35 sekund, co dało mu imponującą średnią - 48,455 km/h. Wyprzedził o 20 sekund Mateusza Nowaka, a trzecia lokata przypadła w udziale Adrianowi Kurkowi, który stracił do "Rutka" 25 sekund. Dzięki triumfowi w jeździe indywidualnej na czas polkowiczanin awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Czasówka odbyła się w sobotnie przedpołudnie, a po południu kolarze wyruszyli na trasę trzeciego etapu wiodącego z Kalisza do Kazimierza Biskupiego. Tym razem mieli do pokonania 103 kilometry. Podobnie jak podczas etapu otwierającego rywalizację od samego początku podejmowano próby rozerwania peletonu. Zazwyczaj kończyły się one dość szybko, po maksymalnie kilku kilometrach. Wydawało się, że decydujący o losach rywalizacji atak nastąpił 20 kilometrów przed metą. Wówczas cykliści z ekipy BDC MarcPol założyli tak zwany rant odjeżdżając cała ekipą od peletonu. Razem z nimi zabrało się także kilku zawodników z naszej ekipy CCC Polsat Polkowice oraz cykliści z KTK Kalisz i czeskiej Dukli Praga. Niestety 7 kilometrów przed metą prowadzącą grupę, dojeżdżającą do przejazdu kolejowego zatrzymali sędziowie i zdecydowali o połączeniu jej z peletonem bez uwzględnienia różnic czasowych. Kolarze z uciekającej grupy nie chcieli się pogodzić z tą kuriozalną decyzją i zamierzali przerwać jazdę. Ostatecznie wyruszyli na trasę. Etap wygrał, ponownie po finiszu z zasadniczej grupy Stępniak, który po raz kolejny udowodnił, że ma wielki potencjał sprinterski.

Kończący walkę na trasie tegorocznego Hellena Tour etap liczył sobie 129 kilometrów i wiódł z Wielunia do Kalisza. Znów bardzo aktywni byli kolarze z grupy Darka Banaszka. To oni w liczbie 10 zorganizowali ucieczkę, która przez większą część etapu prowadziła. Wraz z nimi jechało jeszcze siedmiu innych cyklistów.
W końcówce porwany mocno peleton zjechał się w jedną całość i o zwycięstwie decydował finisz. Tym razem Grzegorz Stepniak musiał ustąpić pierwszeństwa zawodnikowi Dukli Praga Martinowi Hacecky. Trzecią lokatę zajął Konrad Dąbkowski z BDC MarcPol.
W klasyfikacji końcowej triumfował Marek Rutkiewicz, dla którego był to czwarty wygrany wyścig w sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska