Niewątpliwe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa dają się we znaki wszystkim. Ale chyba niewiele osób spodziewało się tak szybkich deklaracji o luzowaniu zakazów. Politycy związani rządem mówią o potrzebie odmrażania gospodarki. Ale, czy aby nie stanie się to zbyt szybko?

Zapowiedzi odmrażania gospodarki
Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski na antenie radia RMF FM zapowiedział, że od 19 kwietnia rząd powoli będzie odmrażał gospodarkę. Wiele wskazuje na to, że otworzona miałaby zostać część punktów handlowych, m.in. w galeriach swoją działalność mogłyby uruchomić sklepy odzieżowe. Oprócz tego rząd zamierza otworzyć zakłady fryzjerskie i kosmetyczne.

Wkrótce ma zostać także zniesiony zakaz wstępu do lasów, parków, a także na skwery i bulwary. - Jeżeli decyzje będą podejmowane, co do zdejmowania ograniczeń, to jest aspekt, który bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności - przyznał rzecznik rządku Piotr Müller na antenie Trójki.

Według tych deklaracji w dalszym ciągu obowiązywałyby jednak środki bezpieczeństwa takie jak: zakupy w maseczkach i rękawiczkach, czy też ograniczenie liczby osób przebywających w danym lokalu. Jak do tych deklaracji odnoszą się lekarze, przedsiębiorcy, samorządowcy?

O odmrażaniu gospodarki przeczytasz na kolejnych slajdach w galerii.

Wideo: Koronowirus w Zielonej Górze. "Park Poetów" bez spacerowiczów.
<script async defer class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/9e6ec4ea-be29-093f-ce26-519c9b921e47,931b290e-6bb4-3a21-a70d-b689af6923f7,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1" ></script>

Odmrażanie gospodarki a kwestia zdrowia
- Nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów, nie wiemy jaki dokładnie charakter będzie miało to luzowanie obostrzeń – mówi dr n. med. Joanna Jursa – Kulesza, wojewódzki konsultant w dziedzinie mikrobiologii . – Decyzję o poluzowaniu ograniczeń uważam jednak za racjonalną. Osobiście jestem zwolenniczką wiary w ludzi. Jeżeli np. wybierzemy się do fryzjera, z zachowaniem wszystkich środków ostrożności, takich jak ograniczenie liczby klientów, maseczki, rękawiczki i środki dezynfekujące, to można dopuścić do takiej działalności. W ten sposób jesteśmy w stanie funkcjonować w trakcie pandemii. Nie jest sztuką zamknąć wszystko na kilka miesięcy. Nasze państwo musi funkcjonować – przekonuje Jura – Kulesza. I dodaje, że dla zdrowia dużo większą szkodą jest zakaz wychodzenia na świeże powietrze, na spacery.
- Osoby, które cały czas przebywają w zamkniętym domu, to są ludzie, którzy potencjalnie o wiele szybciej zachorują. Musimy także pamiętać o zdrowiu psychicznym. Część osób bardzo źle znosi odosobnienie - uważa nasza rozmówczyni.

Siedzenie w mieszkaniu bez kontaktów z otoczeniem osłabia również nasz układ odpornościowy. - Spacery na świeżym powietrzu dostarczają nam dużej ilości tlenu, poprawiają krążenie, ćwiczą błony śluzowe. To wszystko utrudnia wniknięcie wirusa do naszego organizmu. Z tego powodu cieszę się, że część zakazów zostanie zniesiona, nawet kosztem tego, że będziemy musieli spacerować w maseczkach. Cieszę się również z zapowiedzi zniesienia obostrzeń dotyczących parków oraz lasów. Musimy pamiętać, że wirusy nie spadają na nas z drzewa – twierdzi Jura – Kulesza.

Czy zapowiedzi rządu są dużym zaskoczeniem? – Spodziewałam się tego od kiedy ogłoszono nakaz noszenia maseczek. Jest taki moment, w którym zaczyna nam brakować pewnych rzeczy. Widziałam osoby chodzące na dworze w butach zimowych. Nie wszyscy byli przygotowani na zamknięcie sklepów. Co więcej, dzieci przecież rosną, potrzebują nowych ubrań. Dlatego uważam, że możemy funkcjonować przy otwartych sklepach z zachowaniem środków bezpieczeństwa – podkreśla Joanna Jura – Kulesza.

Wideo: Koronowirus w Zielonej Górze. "Park Poetów" bez spacerowiczów.

Liczy się praca a nie kredyty
- Na razie realizujemy inwestycje, na które otrzymaliśmy zlecenia jeszcze przed epidemią. Co będzie dalej? Nie wiadomo. Mam nadzieję, że publiczne przetargi nie zostaną wstrzymane, to będzie bardzo istotna kwestia dla przetrwania lokalnych firm – przekonuje Bartosz Gorczyca, zielonogórski przedsiębiorca z branży budowlanej.

Jego zdaniem prawdziwy kryzys ekonomiczny może przyjść, kiedy wszyscy wstrzymają się z zamówieniami. – Epidemia może uderzyć w naszą branżę z pewnym opóźnieniem – twierdzi Gorczyca. – Jako zwykły obywatel obawiam się otwarcia dużych centrów handlowych. Nie jestem przekonany czy jest to dobra decyzja. Jednocześnie uważam, że na pewno trzeba pomóc małym i średnim przedsiębiorcom. Musimy pamiętać o epidemii, ale jako państwo nie możemy zbankrutować. W tej sytuacji kluczowe mogłyby być właśnie zamówienia publiczne. Potrzebujemy pracy a nie kolejnych kredytów!

Wideo: Koronowirus w Zielonej Górze. "Park Poetów" bez spacerowiczów.

Biznes czeka na poluzowanie ograniczeń
- Korowaniu na pewno jest wielkim wyzwaniem, nie tylko pod względem opieki zdrowotnej, ale również biznesowym – uważa Joanna Zielińska, dyrektor Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej.

- Zamknięcie pewnych gałęzi gospodarki spowoduje ludzkie dramaty, związane ze zwolnieniami czy też brakiem przychodu. Właściciele małych i średnich firm stają teraz przed pytaniem czy w ogóle będą mogli jeszcze w przyszłości funkcjonować. Uważam, że w obecnej sytuacji odmrażanie gospodarki jest jak najbardziej zasadne – twierdzi dyrektor OPZL.

Jej zdaniem ewentualne zwlekanie z taką decyzją może zrodzić poważne konsekwencje. – Opóźnienia mogłyby się negatywnie przełożyć na zatrudnienie w firmach. Tarcza antykryzysowa zaproponowała pewną pomoc, ale bez możliwości normalnego funkcjonowania za chwilę może się okazać, że niewielkie firmy, na przykład salony kosmetyczne, będą masowo zamykane – mówi Zielińska.

Wideo: Koronowirus w Zielonej Górze. "Park Poetów" bez spacerowiczów.