Przez remontowany przejazd kolejowy kierowcy muszą nadkładać drogi. Dlatego chcą, żeby udostępnić im chociaż jeden pas ruchu. - Tak się nie da - mówi wykonawca.
Na początku października firma Torpol z Poznania zaczęła naprawiać nawierzchnię przejazdu kolejowego przy Mickiewicza i droga została zamknięta na dwa tygodnie. Dlatego wyjeżdżający z miasta w stronę Świecka muszą korzystać z objazdu tzw. małą obwodnicą.
- W imieniu koleżanek i kolegów dojeżdżających z Rzepina do pracy na terminal w Świecku prosimy was o zajęcie się tą sprawą - napisał do nas Internauta Janusz.
- Gdy przejeżdżamy dookoła nadrabiając parę kilometrów, widzimy z krajowej dwójki, że przed godziną 7.30 nie ma pracowników na zamkniętym przejeździe i po 15.30 też ich nie widać. Tymczasem na objeździe tworzą się kolejki i niebezpieczne korki. Dlatego uważamy, że na ul. Mickiewicza trzeba puścić ruch wahadłowy - proponował.
Zapytaliśmy o to drogowców. - Na tym przejeździe nie prowadzimy już robót - powiedział nam wczoraj majster z Torpolu Piotr Żurowski. Jednak wyjaśnił, że droga musi być zamknięta do połowy października, bo tyle czasu potrzeba na dobre utwardzenie się betonu. - Po ostatnich robotach ruch został puszczony za wcześnie i pod naciskiem ciężkich samochodów beton popękał. A jest w nim tzw. odwodnienie liniowe. Dlatego tym razem chcemy tego uniknąć - dodał i poprosił kierowców o cierpliwość.
Przejazd zostanie otwarty 15 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
