Większość z nas zna tylko taki sposób prania: wrzucamy brudy, wsypujemy proszek i wlewamy płyn do płukania, wybieramy program. Od niego zależy, do jakiej temperatury podgrzewana jest woda. To jeden z najkosztowniejszych momentów prania, jeśli chodzi o pobór energii. Nowoczesne pralki dają nam większe możliwości prania różnych tkanin w zimnej wodzie.
Są już producenci, którzy zastosowali jeszcze inną metodę. Zamontowali system, który umożliwia podłączenie sprzętu do poboru ciepłej wody. Potem w pralce rozpoznaje on temperaturę wody i dobiera odpowiednie parametry. Pobór energii jest znacznie niższy, bo nie musi być podgrzewana woda od zera. Oszczędności mogą sięgnąć nawet 30 proc., bo nie tylko mniej energii idzie na podgrzanie, ale krócej trwa samo pranie.
Czytaj też: Jak prać, żeby nie wyprać portfela
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?