Pozytywną opinię wystawiła projektowi rada nadzorcza spółdzielni mieszkaniowej.
Przypomnijmy, że sprawa parkingu przy sklepach Biedronka i Eko ciągnie się od lat. To miejsce zakupów dla wielu mieszkańców osiedla i nie tylko. - Jednak nasz sklep przynosi tu straty. Musimy więc ułatwić dojazd do naszego lokalu - wyjaśnia powód powstania projektu parkingu Nuno Teixeira, dyrektor Biedronki na południowo-zachodnią Polskę.
Mieszkańcy protestują
Mieszkańcy najbliżej położonych bloków protestują przeciwko temu pomysłowi. Odbyło się już spotkanie, na którym wszyscy sprzeciwili się budowie. - Chcemy, żeby to osiedle miało swoje płuca. Nie mamy ochoty wdychać spalin - mówili ludzie mieszkający najbliżej planowanego parkingu.
Argumentem był też brak traktu dla pieszych, wyraźnie oddzielonego od miejsc dla samochodów. - No i to nieprawda, że parking w najbliższym miejscu jest oddalony od naszego bloku o 16 metrów. Jest ich maksymalnie 12, a to za mało - dodawali mieszkańcy.
Główny argument prezesa spółdzielni to pieniądze. Zdaniem Andrzeja Łysaka same remonty sklepów i budowa parkingu to ok. 1,3 mln. zł. Rocznie z dzierżawy do spółdzielni wpływa ok. 262 tys. zł. - Jeżeli dzierżawcy zrezygnują, a tego nie wykluczają, jak nie będzie parkingu, to każdy mieszkaniec poczuje to w czynszu. To będzie ok. 17 groszy za metr kwadratowy więcej miesięcznie - tłumaczył A. Łysak.
Ekonomia zdecydowała
Na początku, na prośbę mieszkańców, rada nadzorcza spółdzielni negatywnie zaopiniowała projekt parkingu. Teraz jednak zmieniła zdanie. - Rozpatrzyliśmy wszystkie za i przeciw. Zapoznaliśmy się też z relacją członka naszej rady ze spotkania z mieszkańcami - opowiada przewodniczący rady Adam Matwijów. - Z tej relacji wynikało, że nie było konkretnych argumentów przeciwko budowie parkingu. Ostatecznie wzięliśmy więc pod uwagę kwestie finansowe i zaopiniowaliśmy projekt pozytywnie.
Jednak pod pewnymi warunkami. - Chodzi głównie o to, żeby parking w najwęższym miejscu był odległy od bloków o 16 metrów - zapewnia A. Matwijów.
Co dalej? Teraz można wystąpić o wszelkie zezwolenia. - Ale najpierw muszą się porozumieć projektanci z Eko i Biedronki i stworzyć coś wspólnie. My oczywiście na każdym kroku będziemy sprawdzali, czy ten projekt nie będzie uciążliwy dla naszych mieszkańców. Zadbamy m. in. o wyraźne oddzielenie traktu dla pieszych - tłumaczy prezes Łysak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?