Sąd "odwiesił" burmistrza Międzyrzecza Tadeusza Dubickiego!

Informację o uchyleniu decyzji prokuratury w sprawie zawieszenia w obowiązkach służbowych burmistrza Tadeusz Dubickiego (wyraził zgodę na publikację nazwiska) potwierdził nam sędzia Roman Makowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. - Dziś sąd wydał decyzję w tej sprawie - powiedział.

Burmistrz nie chciał komentować postanowienia. Stwierdził, że nie ma go jeszcze na piśmie. Nie wie, kiedy wróci do pracy. Zaznaczał przy tym, że postawione mu zarzuty nie mają charakteru majątkowego. Jak stwierdził, dotyczą one "niegospodarności oraz spraw administracyjnych i proceduralnych".

W kwietniu ub.r. Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. zawiesiła burmistrza w obowiązkach służbowych. Wcześniej postawiła mu 13 zarzutów związanych z jego pracą w ratuszu. Zawieszeni zostali także obaj zastępcy. W Urzędzie Miejskim nie było komu wydawać decyzji administracyjnych, dlatego na początku lipca ub.r. premier Donald Tusk powołał komisarza Mariana Sierpatowskiego. Wpierw musiał jednak zawiesić i burmistrza i radnych.

Jeden z naszych rozmówców przekonuje, że dzisiejsze postanowienie sądu powinno automatycznie unieważnić decyzję premiera. Dlaczego? Bo D. Tusk zawiesił burmistrza i radnych dlatego, że już wcześniej był on zawieszony przez prokuraturę. Dopiero potem mógł powołać komisarza, który zastąpił w ratuszu i samorządowca, i rajców.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki mówi, że na burmistrzu nadal ciąży 13 zarzutów dotyczących m.in. ustawiania przetargów i działania na szkodę gminy. - Decyzja sądu nie ma wpływu na toczące się postępowanie w tej sprawie - mówi.

Burmistrz został zatrzymany pod koniec listopada 2008 r. Trzy miesiące spędził w areszcie, pod koniec lutego ub.r. wrócił do pracy, ale tylko na kilka tygodni, gdyż w kwietniu został zawieszony w czynnościach.

Do sprawy wrócimy.

Więcej na ten temat przeczytasz w środę, 8 września, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".