Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd skazał wójta Przytocznej. Zakazał mu też pełnienia funkcji

(sc)
Sąd apelacyjny złagodził dzisiaj wyrok sądu w Międzyrzeczu wobec wójta Przytocznej Tadeusza J. Skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, ale utrzymał zakaz pełnienia przez niego funkcji publicznych przez 5 lat.

W lipcu 2009 r. za przekroczenie uprawnień przy budowie hali sportowej oraz wyłudzenie dotacji na obóz dla młodzieży i z diet z kilku delegacji, sąd rejonowy w Międzyrzeczu skazał Tadeusza J. na dwa lata więzienia w zawieszeniu na 3 lata i zakazał pełnienia przez 5 lat funkcji publicznych. Rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata dostała też dyrektorka gimnazjum, za sfabrykowanie dokumentacji na podstawie której wójt wyłudził pieniądze za obóz. Oboje się odwołali.

Dyrektorce sąd apelacyjny postępowanie umorzył na rok. Wyrok jest prawomocny. - Złotówki nikomu nie zabrałem. Od początku jak zostałem wójtem, chciano mnie się pozbyć. Nie wiem kto będzie dalej rządził gminą - powiedział nam dzisiaj Tadeusz J. Po pierwszym, nieprawomocnym wyroku radni nie odwołali wójta. Na sesji w lipcu minionego roku w ogóle taki wniosek nie padł. - Musimy teraz zwołać nadzwyczajną sesję, bo gmina się sypie. Nie mamy wójta, sprawę karną ma wiceprzewodnicząca rady. Obowiązki wójta przejmie sekretarz gminy, ale pewnie wojewoda powoła komisarza - powiedział nam dzisiaj Zbigniew Piekarski, radny Przytocznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska