Sąd Rejonowy aresztował tymczasowo trzech mężczyzn, których prokuratura podejrzewa o handel i posiadanie narkotyków.
- To są dwie różne sprawy. Obie łączy to, że dotyczą tak zwanego udzielania środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Czyli handlu narkotykami - mówi prokurator rejonowa Małgorzata Przybysz.
W ciągu kilku ostatnich dni policjanci zatrzymali aż dziewięciu mieszkańców powiatu, którym obecnie prokuratura zarzuca posiadanie i handel narkotykami. - Sprawa jest rozwojowa. Należy spodziewać się kolejnych zatrzymań. I być może także aresztowań - zapowiada podkom. Marek Kozanecki, szef służb kryminalnych w Komendzie Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Wagę i fajki też zabrali
U zatrzymanych mężczyzn znaleziono marihuanę, amfetaminę i tabletki ekstazy. Ilości narkotyków nie są oszałamiające, ale zdaniem śledczych, nazwiska zatrzymanych przewijały się w innych postępowaniach dotyczących handlu środkami odurzającymi. Narkotyki zostały zabezpieczone na potrzeby prowadzonego śledztwa. Funkcjonariusze zbadali je testerami. Wyniki potwierdziły ich narkotyczne właściwości, ale zostaną jeszcze poddane dodatkowym badaniom w policyjnych laboratorium.
Dowodem w sprawie będzie też waga do porcjowania narkotyków, pieniądze uzyskane z ich sprzedaży oraz... fajki wodne, w których zatrzymani prawdopodobnie palili marihuanę.
Podkom. Kozanecki prezentuje foliowe woreczki z jakimś wysuszonym zielskiem. To marihuana. - W jednym woreczku jest do kilkunastu porcji - tłumaczy policjant.
Trucizna na kilogramy
Międzyrzeccy policjanci i prokuratorzy prowadzą obecnie aż 14 różnych postępowań dotyczących narkotyków. - Zabezpieczyliśmy już więcej tej trucizny, niż w całym poprzednim roku. To ważne, bo nie trafi ona na rynek - zaznacza podkom. M. Kozanecki.
W minionym roku funkcjonariusze zabezpieczyli 2,5 kg amfetaminy, czyli amfy. A do tego 1,5 kg marihuany określanej potocznie jako maryśka oraz ponad tysiąc tabletek ekstazy.
Jakie kary grożą zatrzymanym mężczyznom? - Za posiadanie narkotyków kodeks karny przewiduje do trzech lata więzienia, natomiast za ich sprzedaż aż do dziesięciu lat - odpowiada prok. M. Przybysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?