Sądowy finał ogromnej afery z wyłudzaniem rent inwalidzkich

Czytaj też: Lekarze załatwiali renty za łapówki. Wyłudzono prawie 2 mln zł!

Rok temu na ławie oskarżonych zasiedli tylko ci lekarze, którzy przyznali się do winy i uzgodnili z prokuratorem dobrowolne poddanie się karze. Sąd wymierzył im kary więzienia od roku do pięciu lat, zawieszając ich wykonanie na okres od dwóch do 10 lat.

Orzekł także częściowy zwrot ZUS-owi wyłudzonych dzięki ich pomocy rent. Proces lekarzy był kolejną z rozpraw w jednej z największych ostatnio afer łapówkarskich. w Gorzowie. Aktem oskarżenia w 2009 r. Prokuratura Okręgowa objęła blisko 130 osób, w tym 14. lekarzy, wśród nich kilku orzeczników ZUS. Poprzez pośredników pomogli oni blisko setce osób w wyłudzeniu z ZUS 2 mln zł rent inwalidzkich. Za spreparowanie fikcyjnych zaświadczeń stanie zdrowia, lekarze brali od 500 zł, po 8 tys. zł za kompletną dokumentację medyczną. Jak podliczył prokurator, do lekarskich kieszeni trafiło ponad 150 tys. zł łapówek.

Osoby które otrzymały ,,lewe'' renty, w śledztwie przyznały się do winy i zgodziły na dobrowolne poddanie się karze. W minionym roku zostały skazane na kary więzienia w zawieszeniu, mają także oddać ZUS-owi wyłudzone pieniądze, niekiedy nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do osądzenia zostało jeszcze kilkanaście osób, z których część zamierza dobrowolnie poddać się karze. Ale kilku oskarżonych nie przyznaje się do winy i chcą się oczyścić przed sądem na rozpoczynającym się dziś procesie.