Gdzie dzwonić?
Jeśli masz ważne informacje w sprawie kłusownika, który kaleczy ptaki, zgłoś to pod nr tel. w Nadleśnictwie Sława, 68 356 62 29.
- W połowie lutego jeden z pracowników natknął się na pułapkę - opowiada Wojciech Misiaczek, strażnik leśny z Nadleśnictwa Sława Śląska. - Na szczycie sosny zauważył klatkę. Prowadziła do niej przybita do pnia drabina. Na wysokości kilku metrów zbudowany był drewniany podest. Tam wdrapywał się sadysta i na szczyt drzewa wciągał metalową klatkę. Do środka, jako przynętę, wkładał gołębia. Na czubku przywiązywał żeliwną tzw. łapicę.
Tak skonstruowana pułapka czekała na polujące w okolicy jastrzębie. Gdy ptak, siadał na klatce, na jego łapach zatrzaskiwała się stalowa obręcz. Na to czekał barbarzyńca. Wchodził na drzewo. Chwytał ptaka i obcinał mu łapy bądź dziób, wypuszczał. Strasznie okaleczony jastrząb ginął w męczarniach.
- Wiedzieliśmy o tym od paru lat - mówi Wiesław Daszkiewicz, nadleśniczy z Nadleśnictwa Sława Śląska.
Jak wyglądają poszukiwania zwyrodnialca? Dlaczego w samochodzie leśniczego ktoś poprzebijał opony i czemu ludzie pobliskiego Ciosańca boją się mówić o człowieku, który maltretuje ptaki? Przeczytasz o tym w poniedziałek, 28 marca, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?