Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sam się podpalił po kłótni z dziewczyną (wideo)

(pij)
Poparzony mężczyzna dotarł do stacji benzynowej.
Poparzony mężczyzna dotarł do stacji benzynowej. kwiatekzg/mmzielongora.pl
Mężczyzna, który miał zostać oblany przez napastnika benzyną i podpalony, zrobił to sam. Tak wykazało policyjne śledztwo. Powodem była kłótnia z dziewczyną.

W poniedziałek wieczorem zielonogórską policję na nogi postawiło dramatyczne zdarzenie. Na stację benzynową przy ul. Moniuszki dotarł dotkliwie poparzony mężczyzna. Miał poparzoną głowę, szyję, kark i klatkę piersiową. Powiedział, że kiedy wychodził ze sklepu podbiegł do niego mężczyzna z kapturem głowie. Oblał go jakimś płynem i podpalił. Bandyta uciekł. Poparzonego mężczyznę do szpitala zabrała karetka pogotowia. Został przewieziony na oddział pooparzeniowy szpitala w Nowej Soli.

Czytaj też: Podpalenie mężczyzny w Zielonej Górze: nie było ataku, lecz samopodpalenie

W tym czasie policjanci przeczesywali rejon ul. Jedności w Zielonej Górze. To tam miało dojśc do ataku. Na miejsce wezwano kilka ekip śledczych. W akcję włączono psy trapiące.

Już we wtorek rano policjanci domyślali się, że nie było żadnego ataku podpalacza. Poinformował o tym nas podkom. Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji, zaznaczając, że jednym z badanych wątków jest motyw obyczajowy zdarzenia.

Dziś jest już pewne, że mężczyzna dokonał samopodpalenia. - Zrobił to przystawiając zapalony papieros do kurtki nasącząnej łatwopalną substancją - mówi podinsp. Mariusz Olejniczak z zielonogórskiej policji. Wcześniej pokłócił się z dziewczyną, był pod wpływem alkoholu. Z pewnością chciał dziewczynę zastraszyć, manifestując to groźbą podpalania siebie. Nie sądził jednak, że kurtka zapali się błyskawicznie.

Ustalenia policjantów potwierdziło nagranie monitoringu z kamery znajdującej się na budynku Polmosu przy ul. Jedności w Zielonej Górze. Widać na nim płonącego mężczyznę, który zrzuca ubrania i odchodzi.

Dlaczego wymyślił zdarzenie? - Był w szoku pourazowym oraz pod wpływem alkoholu - mówi podinsp. Olejniczak.

Prokuratura nie wyklucza postawienia mężczyźnie zarzutu. - Jeżeli potwierdzi się fałszywe zawiadomienie policji o przestępstwie, będzie rozpatrywane postawienie mężczyźnie zarzutu - informuje prokurator Grzegorz Szklarz, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska