O tej sprawie poinformowali nas Czytelnicy. Samochód z przyczepą z homofobicznymi hasłami jeździł po Zielonej Górze w czwartek, 20 sierpnia. Z głośników padały niepochlebne hasła pod adresem osób ze środowiska LGBT.
Srebrna skoda z przyczepą krąży po Zielonej Górze. Na przyczepie zamontowany jest homofobiczny baner, a na nim hasła, głoszące m.in., że osoby LGBT uczą 4-letnie dzieci masturbacji. Można było też przeczytać, że "Lobby LGBT chce uczyć 6-letnie dzieci wyrażania zgody na seks".
Przypomnijmy, że podobne banery jeżdżą również w innych miasta Polski, m.in. w Warszawie i Poznaniu. W Poznaniu jednak prezydent zakazał używania megafonów, z których prezentowane są treści, wskazujące na związek osób LGBT z pedofilią.
Podobne akcje miały miejsce w Zielonej Górze przed planowanymi marszami równości. Przedstawiciel fundacji, która wynajęła banery, przyznał nam wtedy, że chcą ostrzec mieszkańców Zielonej Góry przed zagrożeniem związanym z osobami ze środowiska LGTB+. Przed niebezpieczeństwem. To była ich odpowiedź na Marsz Równości. Sprawa została zgłoszona na policję. Jak powiedział nam Kacper Kubiak z Instytutu Równości, który odpowiadał za marsz, prokuratura wznowiła sprawę, a na jej zakończenie jeszcze chwilę poczekamy.
Gdy dzwoniliśmy zapytać się, czy widział już nowe banery w mieście, odpowiedział, że właśnie zablokował na ulicy samochód z głośnikami głoszącymi obraźliwe dla osób LGBT hasła. - Stanąłem i robiłem zdjęcia. Kierowca zatrzymał się i zasłaniał twarz. A ja na pewno tego tak nie zostawię, sprawa jeszcze dziś zostanie zgłoszona na policję - przyznał.
Dodał również, że ma nadzieję, że niedługo uda się podpisać z radnymi deklarację "Miasto Wolne od Dyskryminacji". To gwarantowałoby bezpieczeństwo wszystkim, którzy czują się dyskryminowani. - Teraz każdy może jeździć po mieście i głosić hasła, które obrażają i ranią ludzi. Przy takiej deklaracji byłoby to niemożliwe - dodał.
Wideo
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!