Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samotny koń w (nie)wielkim mieście oraz lokalni "szybcy i wściekli" - takie rzeczy działy się w Żarach, Żaganiu i okolicach!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Spektakularne pościgi ulicami miasta.
Spektakularne pościgi ulicami miasta. Małgorzata Trzcionkowska, policja, pixabay
Pościgi za przestępcami, którzy uciekali szybkimi autami i na pieszo, a także za samotnym rumakiem przemierzającym ulice miasta, spektakularne zatrzymania i strzały ostrzegawcze! Takie rzeczy działy się niedawno w Żarach, Żaganiu i okolicach - całkiem jak w amerykańskich filmach gangsterskich!

Najbardziej spektakularny pościg odbył się we wtorek 18 sierpnia 2020, po godz. 17.00 na ulicach Żagania. Zaczęło się banalnie. Kierowca BMW nie zatrzymał się do kontroli drogowej przy ul. Sobieskiego i zaczął uciekać. Po drodze uderzył w auto nauki jazdy, ale to go nie zatrzymało. Ścigany przez policję gnał dalej aż na ul. Żaganny, gdzie skosił przystanek taxi, zranił siedzącego na ławeczce taksówkarza i skasował dwa auta na parkingu przy sklepach Rossmanna i CCC. To unieruchomiło jego pojazd, ale nie jego samego! Mężczyzna wysiadł i uciekł na pieszo. Skutecznie. Policja szukała go przez 3 dni...

Samotny kasztanek na ulicach miasta

28 lipca 2020 zszokowani mieszkańcy ul. Waryńskiego w Żaganiu zadzwonili na policję, widząc biegającego po ulicy, między samochodami kasztanka. Funkcjonariusze z patrolu zagonili rumaka na teren przy budynku biurowym Czarnych Żagań, gdzie zwierzak był już bezpieczny. Okazało się, że pochodzi ze wsi Rudawica - stąd jego zagubienie w miejskiej dżungli. Przybył do klaczki z Kolonii Laski, jednak nad ranem postanowił ruszyć w miasto. Wierzchowca odebrał właściciel klaczki, który miał się opiekować ogierkiem. Mężczyzna zapłacił mandat.

W Dzień Dziecka wjechał w radiowóz

Rzecz działa się 1 czerwca 2020 ok. godz. 10.00 w Żarach. Akcja przypominała sensacyjny film. Kierowca mitsubishi zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać przez żarską dzielnicę Zatorze. W końcu funkcjonariusze użyli broni służbowej, żeby zatrzymać szaleńca. Gdy zablokowali mu drogę, wjechał w radiowóz. Dopiero to zatrzymało niebezpieczny rajd.

Tajemnicze wydarzenia w Lubsku

3 sierpnia 2020 r. policjanci Komisariatu Policji w Lubsku podjęli pościg za pojazdem, którego kierujący nie zatrzymał się do kontroli mimo wydanych sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych. W rejonie ul. Warszawskiej w Lubsku samochód został porzucony, a jego kierowca wraz z pasażerem podjęli ucieczkę pieszą. W trakcie pościgu policjanci użyli broni służbowej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Bez prawka i na haju

We wtorek 4 sierpnia 2020 r. około godziny 13.00 żagańscy policjanci chcieli skontrolować kierującego samochodem marki Honda. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych radiowozu kierujący hondą przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim. Pojazd zatrzymał się dopiero przy ul. Żarskiej, po uderzeniu w znak drogowy i betonowy mur, ale nawet to nie zatrzymało kierowcy. Mężczyzna wysiadł z hondy i zaczął uciekać na pieszo. Policjanci oddali strzał ostrzegawczy. Po chwili kierujący został zatrzymany. Miał zakaz prowadzenia pojazdów i miał przy sobie narkotyki.

Zobacz akcję Lubuskiej Policji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Samotny koń w (nie)wielkim mieście oraz lokalni "szybcy i wściekli" - takie rzeczy działy się w Żarach, Żaganiu i okolicach! - Żary Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto