Około 11.00 nurkowie ze specjalnej grupy sapersko-minerskiej marynarki wojennej ze Świnoujścia wyciągnęli z dna jeziora Lipie trzy granaty moździerzowe. Po południu zakaz korzystania z akwenu został cofnięty. Granaty z czasów drugiej wojny światowej znajdowały się na głębokości około 10 metrów. Były w pełni sprawne i uzbrojone. Jeśli trafiłyby w niepowołane ręce, mogło dojść do tragedii... Wojskowi nurkowie wyłowili je, po czym przekazali patrolowi saperskiemu, który do Długiego przyjechał ze Stargardu Szczec.
Pociski znajdowały się około 200 m od brzegu kąpieliska. Natrafił na nie jeden z płetwonurków-amatorów z centrum Marlin Plus, które swą bazę ma na plaży. Nie wiadomo było ile granatów może być na dnie, więc strzelecka gmina, która zarządza kąpieliskiem - na prośbę policji - zakazała korzystania z jeziora.