Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Saperzy zrobią głośne bum!

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Ppłk Marek Baraniak: Akcję niszczenia przeterminowanych materiałów wybuchowych zaczynamy w poniedziałek o godz. 9.00
Ppłk Marek Baraniak: Akcję niszczenia przeterminowanych materiałów wybuchowych zaczynamy w poniedziałek o godz. 9.00 fot. Dorota Nyk
W poniedziałek głogowskie wojsko zaczyna realizowanie specjalnego zadania z polecenia dowódcy Śląskiego Okręgu Wojskowego. Codziennie, przez jakiś miesiąc, półtora będzie słychać wybuchy i eksplozje.

Podpułkownik Marek Baraniak, dowódca 6. Ośrodka Przechowywania Sprzętu, poinformował o tym, że od poniedziałku jego jednostka będzie miała nowe, bardzo ważne zadanie. Zgodnie z rozkazem dowódcy Śląskiego Okręgu Wojskowego oraz decyzją wojewody dolnośląskiego będzie niszczyła przeterminowane materiały wybuchowe z dolnośląskich jednostek.

Operacja będzie przeprowadzana na terenie poligonu wojskowego w podgłogowskim Górkowie. Co to oznacza dla mieszkańców okolicy? Od rana do południa będzie słychać wybuchy, najpewniej w rejonie os. Piastów Śląskich, Castoramy i Ruszowic, a może i w innych częściach miasta.

W sumie w ciągu godziny mogą być to trzy, cztery wybuchy poprzedzone sygnałem syreny. Tak się będzie działo od rana do południa, przez kilka godzin dziennie. Wojsko uspokaja, że mieszkańcy nie powinni się denerwować.

- W poprzedni piątek przeprowadzaliśmy próbne wysadzanie. Sprawdzaliśmy, czy słychać i gdzie najbardziej - mówi Baraniak.

Do Głogowa codziennie będą przyjeżdżały przeterminowane materiały ze składnic na Dolnym Śląsku. Jakich? To tajemnica. Nie jest natomiast tajemnicą, że w sumie głogowskie wojsko zniszczy 12 do 15 ton materiałów wybuchowych, m.in. min przeciwpiechotnych. Małymi ładunkami, partiami - po 30 - 40 kg za jednym razem.

Operacja będzie trwała cztery, pięć godzin dziennie od poniedziałku do piątku przez miesiąc do półtora miesiąca. Wszystko rusza w poniedziałek od godz. 9.00.
- Tutaj jeszcze czegoś takiego nie przeprowadzaliśmy - mówi M. Baraniak. - Dotychczas takie zadania powierzano jednostce w Dęblinie, a potem w Świętoszowie. W tym roku nas wyznaczono do jego realizacji. Dotychczas na terenie naszego poligonu wysadzaliśmy tylko niewielkie niewypały lub niewybuchy. Większe ładunki wywoziliśmy do Świętoszowa.

Wojsko ma prośbę do mieszkańców. Nie tylko o to, żeby uzbroili się w cierpliwość i nie denerwowali się wybuchami. Przede wszystkim apeluje o to, by w czasie akcji nikt nie wchodził na teren poligonu w Górkowie - bo właśnie to może być niebezpieczne.

- Przy akcji będzie pracowało 10 osób, saperów z 6. Ośrodka Przechowywania Sprzętu - mówi Baraniak. - Do wysadzenia i unieszkodliwienia takiej ilości potrzeba nam będzie kilku ton materiału wybuchowego.

Polskie wojsko ma różne zobowiązania, m.in., w związku z tym, że jesteśmy w Unii Europejskiej. A w składnicach zalega wiele starych materiałów wybuchowych, które zgodnie z nowymi umowami trzeba zniszczyć. I m.in. w Głogowie taka akcja będzie realizowana.

Wchodzi w życie m.in. konwencja o zakazie używania min przeciwpiechotnych, których w magazynach jeszcze bardzo dużo zalega. Polscy żołnierze będą to niszczyli przez kilka najbliższych lat.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska