Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiedzi mają już dość smrodu i starych aut!

Renata Zdanowicz
- Zagracił podwórko tak, że nie można posiedzieć przed domem, dzieci bawią się przy zardzewiałym aucie. Sąsiad nie chce niczego uprzątnąć - żalą się nam ludzie
- Zagracił podwórko tak, że nie można posiedzieć przed domem, dzieci bawią się przy zardzewiałym aucie. Sąsiad nie chce niczego uprzątnąć - żalą się nam ludzie Renata Zdanowicz
Na wizję lokalną przyjeżdża Sanepid, weterynarz i strażnik gminny. Z jednego z mieszkań w bloku w Ciborzu wydobywa się fetor zwierzęcych odchodów.

W jednym z bloków na osiedlu w Ciborzu mieszkańcy nie mogą sobie poradzić z uciążliwym sąsiadem. Już w korytarzu czuć silny fetor. - Okna nie można otworzyć, taki smród idzie z parteru - żalą się sąsiedzi z wyższych pięter. - Zatrudniliśmy dodatkowo sprzątaczkę, ponieważ psy wychodzące z mieszkania załatwiają się od razu na klatce schodowej - potwierdza zarządca wspólnoty mieszkaniowej Helena Cichowska.

Sąsiedzi martwią się, bo mieszkanie wyłożone jest panelami i boazerią. - To wszystko przesiąka smrodem, żeby się go pozbyć trzeba byłoby wszystko zrywać. Problem wielokrotnie już sygnalizowali strażnikowi gminnemu i zarządcy. Trzy psy i koty przebywają zamknięte w mieszkaniu po kilkanaście godzin. Mężczyzna wychodzi z domu przed szóstą rano i wraca w nocy. Unika w ten sposób wszelkich służb. Na jego długich nieobecnościach cierpią zwierzęta.

Do akcji wkroczyły służby sanitarne i weterynaryjne. - Przeprowadzona kontrola wykazała, że w mieszkaniu wyczuwalny jest silny fetor, w związku z niewłaściwym sprzątaniem odchodów zwierząt domowych - potwierdza nam szefowa świebodzińskiego Sanepidu Arleta Miśkiewicz. - Na miejscu byli dwukrotnie pracownicy działu higieny sanitarnej. Wydałam zalecenia, jak we właściwy sposób usuwać odchody.

A. Miśkiewicz przyznaje, że w ciągu roku ma dużo takich spraw. - Ludzie nie wyprowadzają zwierząt! - przyznaje i dodaje, że dopóki nie ma zachorowania, niewiele można zrobić . W dodatku smród jest niemierzalny!

Bezkarność brudasów umożliwia po części brak regulaminów wspólnot mieszkaniowych, a zarządcy mogą niewiele. - Z regulaminu tego porządku domowego budynku wynika, że wolno trzymać tylko jednego psa i kota- informuje zarządca z Ciborza. - Tych warunków nie spełnia pan J. Nie mam innych możliwości wyegzekwowania regulaminu jak przez sąd, który może nawet nakazać sprzedaż lokalu.
Fetor to nie jedyny problem. Mężczyzna zastawił podwórko zdezelowanymi samochodami. - Te auta zostaną jak najszybciej uprzątnięte, jeżeli nie przez ostatniego właściciela to sami odholujemy pojazdy - informuje strażnik Juliusz Tomaszewski. Dodaje, że skoro rozmowy nie pomagają, może karanie mandatami zmobilizuje krnąbrnego sąsiada. Służby podjęły swoje czynności. O dalszym postępowaniu będziemy informować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska