Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiedzki spór o dach w Czerwieńsku

(ac)
fot. Paweł Janczaruk
Zdaniem państwa Lubasów ich sąsiedzi stawiają dom wbrew przepisom. - Budowa przebiega zgodnie z prawem - odpowiada architekt w urzędzie miejskim.

- Na przeciwko naszego domu przed kilku laty rozpoczęła się budowa - mówi Iwona Lubas z ul. Łężyckiej 3. - To obiekt dostawiany do starego budynku. Najpierw robotnicy postawili ścianę na granicy nieruchomości, a latem zeszłego roku tak położyli dach, że belki o 1,15-1,20 m wystają poza granicę działki.

Pani Iwona twierdzi, że zimą musi sprzątać śnieg zsuwający się z sąsiedniego dachu na drogę między budynkami. Poza tym ma utrudniony dojazd do swojej posesji. Jednak Lubasowie dzierżawią od kurii na czas nieokreślony teren od ul. Ogrodowej, którędy też mogą dostać się do domu.

- Ale co będzie, jeśli właściciel terenu wycofa się z dzierżawy? - obawia się I. Lubas. Dlatego wraz z mężem postanowili skierować sprawę do powiatowego, a następnie wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. W odpowiedzi przeczytali, że kwestionowana budowa jest prowadzona zgodnie z pozwoleniem, a oni sami nie są stroną w postępowaniu. Ostatecznej decyzji małżeństwo oczekiwało z urzędu miasta.

- Napisali, że droga między budynkami to ciąg pieszo - jezdny - kontynuuje pani Iwona. - A my mamy dojazd od Ogrodowej.

Urzędnicy podtrzymują swoją decyzję. - Do domu państwa Lubasów można dojechać bez problemu - mówi Bogdan Rogóż, architekt miejski. - Powiatowy Inspektor Budowlany stwierdził, że nie ma podstaw, aby ingerować w tę sprawę i my się z nim zgadzamy. Ciągu pieszo-jezdnego nie można traktować jak drogi.
Małżeństwu pozostaje porozumieć się z nowymi mieszkańcami. W końcu dobry sąsiad to skarb na wagę złota.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska