Schody, którymi strach chodzić

- Proszę sobie wyobrazić, że codziennie tędy idą dzieci - żaliła się Krystyna Lepko, która do "siódemki" odprowadza wnuczkę. Mowa o trasie od szkoły podstawowej nr 7 przy ul. Zielonogórskiej, w kierunku ul. Podgórnej.
Wychodzimy z terenu podstawówki, jedynego ładnego miejsca na trasie. Zaraz za płotem zaczyna się inny świat. Stroma droga prowadzi w dół do wieżowców. Dookoła leżą śmieci. - I tak jest cały czas. Do tego psie odchody - mówi K. Lepko. Zimą dodatkowo było bardzo ślisko. - Nikt nie interesował się tą dróżką.
Zaśmiecona skarpa jest jednak niczym przy kolejnym punkcie na drodze. Okropne i strome schody prowadzą w kierunku ul. Podgórnej. Zamiast stopni są pokruszone kawałki betonu. Z każdego wystają metalowe pręty. W niczym nie przypominają schodów. - Dobrze, że jeszcze nie wydarzyło się tutaj nic strasznego. To okropieństwo musi zniknąć - mówi K. Lepko.

Kontaktujemy się z zielonogórskim magistratem. Niestety, miasto nie zaplanowało w budżecie remontu schodów. - To zbyt droga inwestycja - tłumaczy Tomasz Misiak, doradca prezydenta Zielonej Góry. Przy okazji dowiadujemy się, że stopnie były remontowane.
- Ale przecież one wyglądają jak po trzęsieniu ziemi - zauważamy.
- Bo beton, który został wykorzystany do naprawy, w zetknięciu ze starym materiałem popękał - wyjaśnia Misiak.

Teraz magistrat czeka na opinię powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Określi on materiał oraz technologię, w jakiej schody mają zostać naprawione. - Mam nadzieję, że remont uda się zrobić przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego - mówi Misiak.
W sprawie śmieci w parku skontaktowaliśmy się ze strażą miejską. - Jutro Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zostanie zobowiązany do posprzątania swojego terenu - zapewniał nas we wtorek Sławomir Nowak, komendant straży miejskiej.
A my to sprawdzimy.

Baza firm z Twojego regionu