Zobacz też: Kupujesz polisę AC? Sprawdź, na co uważać - poradnik
W Drezdenku praktycznie każdy mieszkaniec handlował, handluje, będzie handlowała lub zna kogoś, kto handluje autami. Takie miasto. Nie na darmo rejestracje z powiatu strzelecko-drezdeneckiego FSD odczytuje się żartobliwie jako Fabryka Samochodów Drezdenko.
Krzysztof Wierzchacz z Drezdenka przeszedł podobną drogę jak wielu z nas. I może posłużyć jako przykład walki o pieniądze dla wszystkich mieszkańców województwa lubuskiego! Od 1 maja 2004 do 14 kwietnia 2006 ściągnął z zagranicy ponad 20 samochodów. Przy każdym zapłacił po 500 zł za tzw. kartę pojazdu. Razem jakieś 12 tys. zł. Dlaczego? Bo takie rozporządzenie wydał minister infrastruktury w 2003 r. Aż tu nagle w 2006 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że to jednak za dużo i z 500 zł obniżył opłatę do 75 zł. Ale to jeszcze nic! Okazało się, że pan Krzysztof powinien dostać zwrot (!) tych 425 zł nadpłaty od każdego auta.
Więcej przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "GL"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?