Jadąc od strony Żar krajową "dwunastką" przejeżdżamy przez Nowe Czaple. Zaraz za wsią skręcamy w prawo. GPS podpowie żeby skręcić w pierwszą drogę w prawo, ale tam nie ma parkingu. Lepiej podjechać trochę dalej, aby zaparkować samochód w przygotowanym do tego miejscu.
Z daleka widać drewnianą wieżę. Jest na tyle zabudowana w środku, że osoby z lekkim lękiem wysokości, wchodzą na samą gorę bez obaw, ewentualnie można zostać na tarasie widokowym na wysokości 14 metrów. Warto wejść jednak wyżej z wysokości 24 metrów przy ładnej pogodzie można zobaczyć zabudowania Łęknicy, a nawet szczyty gór.
Z góry dobrze widać największy zbiornik zwany Afryką. Było tutaj największe wyrobisko odkrywkowe węgla brunatnego powojennej kopalni „Przyjaźń Narodów – Szyb Babina”. Prowadzi do niego ścieżka z drewnianą poręczą. Widać nasadzenia ozdobnych traw, ale przy brzegu nie rośnie nic. Nie ma też żadnych glonów. Woda ma trudny do określenia przy pochmurnym niebie kolor, może bardziej pomarańczowy, a może ceglasty. Z jednej z wielu tablic informacyjnych dowiedzieć się można, że jest to wynik obecności pirytu (to siarczek żelaza). Jego rozkład prowadzi do powstania kwasu siarkowego, który rozcieńcza się w wodzie i powoduje jej zakwaszenie. Odczyn pH odpowiada kwasowości octu. W smaku rzeczywiście przypomina ocet, który przepłynął przez starą żelazną rurę, albo wodę z leczniczego źródła.
Niedobry smak wody wyrównują piękne widoki, które można oglądać nie tylko nad wodą, ale i idąc ścieżką. Wiele osób jeździ tutaj rowerami. Inni spacerują, albo biegają jak burmistrz Łęknicy Piotr Kliniak. – Zapraszamy do geoparku. To wspaniała ścieżka. W przyszłym roku będziemy ją rozbudowywać razem z Lasami Państwowymi – informuje burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?