Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżka rowerowa za duża, a ul. Towarowa tak mała, że auta wjeżdżają na chodnik [ZDJĘCIA]

mk, kali
Jechałem ostatnio do Centrum Medycznego Aldemed. Jestem zdziwiony remontem ulicy Towarowej. Zrobiono tam ścieżkę rowerową, która jest stanowczo za szeroka – mówi pan Henryk z Zielonej Góry, Czytelnik „Gazety Lubuskiej”. – Moim zdaniem ścieżka tu w ogóle nie jest potrzebna, bo kończy się na przychodni. A kto do niej jeździ rowerem? Trzeba było lepiej poszerzyć drogę. Teraz jest tak zrobione, że jeden z kierowców musi wjechać na chodnik, by się minąć z drugim. Pan Henryk zastanawia się, po co w tym miejscu, przy ścieżce, zamontowano słupki. Jego zdaniem ta inwestycja, to jakiś absurd. Komu ona ma służyć? O ustosunkowanie się do tych zarzutów poprosiliśmy radnego Roberta Górskiego, który od prezydenta otrzymał pełnomocnictwo, by kontrolował wszelkie inwestycje rowerowe w mieście. Jest bowiem przewodniczącym Stowarzyszenia Rowerem do Przodu. - Droga dla rowerów jest dwukierunkowa i ma szerokość zgodną z przepisami, można ją zwęzić jedynie o 30-40 cm – tłumaczy Robert Górski. - Droga dla rowerów przy ul. Towarowej łączy trasy w południowej i centralnej części miasta ze ścieżkami na północy.  Tunel pod torami został wydłużony i będzie można do niego dojechać z obu stron rowerami po zakończeniu inwestycji przez PKP. Jego zdaniem, słupki przy ścieżce rowerowej są niezbędne. Dlaczego? - Ponieważ niestety nie brakuje w naszym mieście kierowców, którzy widzą tylko koniec własnego nosa i z niewydzielonej drogi dla rowerów zrobiliby sobie parking – podkreśla Robert Górski. I dodaje: - Wyremontowany fragment ulicy Towarowej dzięki rowerowej inwestycji zyskał kanalizację deszczową i nową, równą nawierzchnię asfaltową, więc kierowcy samochodów nie niszczą już na niej zawieszenia. Przy kamienicy jest zwężenie jezdni i kierowcy muszą się przepuszczać. Nie słyszałem, żeby dochodziło tam do kłótni, rękoczynów i wypadków z tego powodu. Obowiązuje tam strefa zamieszkania, w której obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h. Jeżeli ktoś próbuje mijać się z pojazdem jadącym z naprzeciwka jadąc po chodniku, zamiast chwilę poczekać i przepuścić drugi samochód, to znaczy, że prezentuje niski poziom kultury i niszczy chodnik, po którym poruszają się osoby starsze i niepełnosprawne. R. Górski podkreśla, że miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów. Nie można zaspokajać wszystkich potrzeb kierowców kosztem pieszych, rowerzystów, osób starszych i niepełnosprawnych. Na tym polega zrównoważony transport, że dba się o wszystkich uczestników ruchu. Im więcej osób będzie poruszać się po mieście na piechotę, rowerem czy też autobusem, tym będzie więcej miejsca do parkowania i mniej problemów z korkami będą mieć kierowcy samochodów. A i powietrze stanie się czystsze. Zobacz również: Czy ścieżki rowerowe są bezpieczne?Źródło: Dzień Dobry TVNPOLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Od 13 grudnia w wielu domach i firmach mogą pojawić się problemy z wodą
Jechałem ostatnio do Centrum Medycznego Aldemed. Jestem zdziwiony remontem ulicy Towarowej. Zrobiono tam ścieżkę rowerową, która jest stanowczo za szeroka – mówi pan Henryk z Zielonej Góry, Czytelnik „Gazety Lubuskiej”. – Moim zdaniem ścieżka tu w ogóle nie jest potrzebna, bo kończy się na przychodni. A kto do niej jeździ rowerem? Trzeba było lepiej poszerzyć drogę. Teraz jest tak zrobione, że jeden z kierowców musi wjechać na chodnik, by się minąć z drugim. Pan Henryk zastanawia się, po co w tym miejscu, przy ścieżce, zamontowano słupki. Jego zdaniem ta inwestycja, to jakiś absurd. Komu ona ma służyć? O ustosunkowanie się do tych zarzutów poprosiliśmy radnego Roberta Górskiego, który od prezydenta otrzymał pełnomocnictwo, by kontrolował wszelkie inwestycje rowerowe w mieście. Jest bowiem przewodniczącym Stowarzyszenia Rowerem do Przodu. - Droga dla rowerów jest dwukierunkowa i ma szerokość zgodną z przepisami, można ją zwęzić jedynie o 30-40 cm – tłumaczy Robert Górski. - Droga dla rowerów przy ul. Towarowej łączy trasy w południowej i centralnej części miasta ze ścieżkami na północy. Tunel pod torami został wydłużony i będzie można do niego dojechać z obu stron rowerami po zakończeniu inwestycji przez PKP. Jego zdaniem, słupki przy ścieżce rowerowej są niezbędne. Dlaczego? - Ponieważ niestety nie brakuje w naszym mieście kierowców, którzy widzą tylko koniec własnego nosa i z niewydzielonej drogi dla rowerów zrobiliby sobie parking – podkreśla Robert Górski. I dodaje: - Wyremontowany fragment ulicy Towarowej dzięki rowerowej inwestycji zyskał kanalizację deszczową i nową, równą nawierzchnię asfaltową, więc kierowcy samochodów nie niszczą już na niej zawieszenia. Przy kamienicy jest zwężenie jezdni i kierowcy muszą się przepuszczać. Nie słyszałem, żeby dochodziło tam do kłótni, rękoczynów i wypadków z tego powodu. Obowiązuje tam strefa zamieszkania, w której obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h. Jeżeli ktoś próbuje mijać się z pojazdem jadącym z naprzeciwka jadąc po chodniku, zamiast chwilę poczekać i przepuścić drugi samochód, to znaczy, że prezentuje niski poziom kultury i niszczy chodnik, po którym poruszają się osoby starsze i niepełnosprawne. R. Górski podkreśla, że miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów. Nie można zaspokajać wszystkich potrzeb kierowców kosztem pieszych, rowerzystów, osób starszych i niepełnosprawnych. Na tym polega zrównoważony transport, że dba się o wszystkich uczestników ruchu. Im więcej osób będzie poruszać się po mieście na piechotę, rowerem czy też autobusem, tym będzie więcej miejsca do parkowania i mniej problemów z korkami będą mieć kierowcy samochodów. A i powietrze stanie się czystsze. Zobacz również: Czy ścieżki rowerowe są bezpieczne?Źródło: Dzień Dobry TVNPOLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Od 13 grudnia w wielu domach i firmach mogą pojawić się problemy z wodą Mariusz Kapała / GL
Jechałem ostatnio do Centrum Medycznego Aldemed. Jestem zdziwiony remontem ulicy Towarowej. Zrobiono tam ścieżkę rowerową, która jest stanowczo za szeroka – mówi pan Henryk z Zielonej Góry, Czytelnik „Gazety Lubuskiej”. – Moim zdaniem ścieżka tu w ogóle nie jest potrzebna, bo kończy się na przychodni. A kto do niej jeździ rowerem? Trzeba było lepiej poszerzyć drogę. Teraz jest tak zrobione, że jeden z kierowców musi wjechać na chodnik, by się minąć z drugim.

Jechałem ostatnio do Centrum Medycznego Aldemed. Jestem zdziwiony remontem ulicy Towarowej. Zrobiono tam ścieżkę rowerową, która jest stanowczo za szeroka – mówi pan Henryk z Zielonej Góry, Czytelnik „Gazety Lubuskiej”. – Moim zdaniem ścieżka tu w ogóle nie jest potrzebna, bo kończy się na przychodni. A kto do niej jeździ rowerem? Trzeba było lepiej poszerzyć drogę. Teraz jest tak zrobione, że jeden z kierowców musi wjechać na chodnik, by się minąć z drugim.

Pan Henryk zastanawia się, po co w tym miejscu, przy ścieżce, zamontowano słupki. Jego zdaniem ta inwestycja, to jakiś absurd. Komu ona ma służyć?

O ustosunkowanie się do tych zarzutów poprosiliśmy radnego Roberta Górskiego, który od prezydenta otrzymał pełnomocnictwo, by kontrolował wszelkie inwestycje rowerowe w mieście. Jest bowiem przewodniczącym Stowarzyszenia Rowerem do Przodu.
- Droga dla rowerów jest dwukierunkowa i ma szerokość zgodną z przepisami, można ją zwęzić jedynie o 30-40 cm – tłumaczy Robert Górski. - Droga dla rowerów przy ul. Towarowej łączy trasy w południowej i centralnej części miasta ze ścieżkami na północy. Tunel pod torami został wydłużony i będzie można do niego dojechać z obu stron rowerami po zakończeniu inwestycji przez PKP.
Jego zdaniem, słupki przy ścieżce rowerowej są niezbędne. Dlaczego?

- Ponieważ niestety nie brakuje w naszym mieście kierowców, którzy widzą tylko koniec własnego nosa i z niewydzielonej drogi dla rowerów zrobiliby sobie parking – podkreśla Robert Górski. I dodaje: - Wyremontowany fragment ulicy Towarowej dzięki rowerowej inwestycji zyskał kanalizację deszczową i nową, równą nawierzchnię asfaltową, więc kierowcy samochodów nie niszczą już na niej zawieszenia. Przy kamienicy jest zwężenie jezdni i kierowcy muszą się przepuszczać. Nie słyszałem, żeby dochodziło tam do kłótni, rękoczynów i wypadków z tego powodu. Obowiązuje tam strefa zamieszkania, w której obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h. Jeżeli ktoś próbuje mijać się z pojazdem jadącym z naprzeciwka jadąc po chodniku, zamiast chwilę poczekać i przepuścić drugi samochód, to znaczy, że prezentuje niski poziom kultury i niszczy chodnik, po którym poruszają się osoby starsze i niepełnosprawne.

R. Górski podkreśla, że miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów. Nie można zaspokajać wszystkich potrzeb kierowców kosztem pieszych, rowerzystów, osób starszych i niepełnosprawnych. Na tym polega zrównoważony transport, że dba się o wszystkich uczestników ruchu. Im więcej osób będzie poruszać się po mieście na piechotę, rowerem czy też autobusem, tym będzie więcej miejsca do parkowania i mniej problemów z korkami będą mieć kierowcy samochodów. A i powietrze stanie się czystsze.

Zobacz również: Czy ścieżki rowerowe są bezpieczne?

Źródło: Dzień Dobry TVN

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Od 13 grudnia w wielu domach i firmach mogą pojawić się problemy z wodą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska