Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ściśle tajny raport o Palmiarni

ARTUR MATYSZCZYK 0 68 324 88 20 [email protected]
fot. Paweł Wańczko
Prezydent ma już wyniki z kontroli wydziału audytu w Palmiarni. Wnioski trzyma w tajemnicy. - Czy to gra ze strachu na zwłokę? - wzbudzają wątpliwości radni opozycji.

Afery pod palmami ciąg dalszy. Kontrola wydziału audytu, którą w Zakładzie Usług Miejskich zarządził Janusz Kubicki skończyła się. Jak przyznał przedwczoraj prezydent, raport trafił do niego. Na razie jednak Kubicki utrzymuje w tajemnicy, co zawiera. Kiedy ujawni fakty? Mówi, że w najbliższych dniach. Tymczasem do ZUM-u wysyłał kolejną, tym razem zewnętrzną, firmę kontrolerów.

Raport nie był priorytetem

- Radni mogą podważyć wyniki raportu komisji, którą sam powołałem. Dlatego kiedy zajmie się tym firma niezwiązana z urzędem, wątpliwości już nie powinno być żadnych - uzasadnia decyzję Kubicki.
Wtóruje mu szef prezydenckiego gabinetu Tomasz Nesterowicz. - Jeśli radni podważali wyniki raportu, zanim się one jeszcze pojawiły, to powołanie firmy z zewnątrz było najrozsądniejszym posunięciem - dodaje.
Dlaczego jednak Kubicki wciąż nie ujawnia tego, co kontrolerzy zapisali we wnioskach? - Przyczyny są prozaiczne - odpowiada Nesterowicz. - Po delegacji w Zielonej Górze wylądowaliśmy w niedzielę. Później dwa dni mieliśmy zajęte z innych ważnych powodów. Ostatnio raport nie był priorytetem.

A może boi się ujawnienia?

Co ciekawe jednak radni z opozycji sprawę widzą zupełnie inaczej. - Zatrudnianie firmy zewnętrznej to niepotrzebna strata pieniędzy. Czyżby prezydent Kubicki nie ufał swojemu naczelnikowi wydziału audytu? - zastanawia się radny PiS-u Jacek Budziński. I mnoży kolejne wątpliwości: - A może ruch prezydenta, to gra na czas, aby nie ujawniać teraz niekorzystnych dla niego wyników kontroli?

Jak na te wątpliwości odpowiada prezydent? - W obliczu ostatnich wydarzeń, gdy radni nie wiedzieli, nad czym głosowali, pozwolę sobie tego nie komentować - z nutką złośliwości odbija piłeczkę Nesterowicz. Na pytanie, kiedy poznamy wyniki raportu, szef prezydenckiego gabinetu stwierdza: - W najbliższych dniach.

Tymczasem z grona kontrolerów wyciekła do nas garstka nieoficjalnych informacji. Jak się dowiedzieliśmy, protokół wciąż nie jest podpisany. Pojawiły się bowiem tarcia na linii kontrolujący - władze miasta. - Niektórzy chcieli na nich wywrzeć nacisk, aby nieco załagodzić wyniki raportu. Nie wszyscy się zgodzili. Bo wyniki finansowe Palmiarni delikatnie mówiąc nie są dobre - mówi nasz anonimowy informator.
Radny PO Krzysztof Machalica (jest w gronie sprawdzających dokumenty ZUM-u): - Na razie nie chciałbym tego komentować. Dziś spotykamy się z zarządem spółki (rozmawialiśmy wczoraj - przy red.). Podpiszemy protokół. Do tego czasu nie ujawnię, co jest w raporcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska