Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Szczepański na dopingu! To koniec jego kariery?!

jakub lesinski
jakub lesinski
W protokole datowanym na 19 stycznia napisano, że w organizmie Szczepańskiego wykryto trzy substancje: Dehydrochlorometylotestosteron, Stanozolol i Klomifen.
W protokole datowanym na 19 stycznia napisano, że w organizmie Szczepańskiego wykryto trzy substancje: Dehydrochlorometylotestosteron, Stanozolol i Klomifen. Mariusz Kapała
Sebastian Szczepański został przyłapany na dopingu! W organizmie pływaka wykryto aż trzy niedozwolone substancje! W zielonogórskim klubie spekulują: to może być koniec jego kariery.

Grudzień 2015 był jego. Euforia nie trwała jednak długo.

Na początku tamtego miesiąca pływak Kornera Zielona Góra zdobył dwa brązowe medale mistrzostw Europy (na 50 i 100 m stylem dowolnym). Później dołożył jeszcze kilka złotych krążków na mistrzostwach Polski. W trakcie tych zawodów, 19 grudnia w Lublinie, został poddany kontroli. W poniedziałek około południa przyszły wyniki. Pozytywne. Okazuje się, że to nie pierwszy raz w wykonaniu Sebastiana Szczepańskiego. Dyrektor Kornera Zielona Góra przypomniał, że zawodnik wpadł już przed trzema laty, kiedy był jeszcze juniorem. Jednak wówczas został potraktowany dość łagodnie, dostał tylko pół roku zawieszenia.

- To była głupota. Na zawodach reklamowano odżywki, a właściciel stoiska zapewniał, że nie zawierają niczego niedozwolonego. Po jakimś czasie okazało się, że jednak tam były, ale pod inną nazwą - wspominał Marian Rzeźniewski.

To raczej koniec kariery - spekulował przedstawiciel Kornera.

Teraz sprawa jest o wiele bardziej poważna i ma być rozpatrywana w warunkach recydywy. Okoliczności wyjścia na jaw dopingu zdradza przedstawiciel Kornera. - Otrzymaliśmy dzisiaj (tj. w poniedziałek, 25 stycznia dop. red.) wstępną ocenę pozytywnego wyniku badań. Oczywiście zawodnik ma prawo się odwołać w ciągu tygodnia i na własny koszy zażądać sprawdzenia próbki B. Jednak ja nie znam przypadku, by za drugim razem wynik był inny - podkreślił w rozmowie z „GL” Rzeźniewski. - W protokole datowanym na 19 stycznia napisano, że w organizmie Szczepańskiego wykryto trzy substancje: dehydrochlorometylotestosteron, stanozolol i klomifen. Ta pierwsza przed długie lata nie była na liście zakazanych, a może po prostu nie znano metody jej wykrywania? W każdym razie to bardzo mocny środek, podobnie jak ten drugi. Ich produkcja odbywa się w Tajlandii. Grozi mu duża dyskwalifikacja, a w jej okresie nie będzie mógł nawet trenować w klubie. Odbiorą mu medale mistrzostw Polski. To raczej koniec kariery - spekulował przedstawiciel Kornera.

Udało nam się porozmawiać z opiekunem pływaka. - Co mogę powiedzieć? Jestem zaskoczony i załamany... Nic tylko rozkładać ręce. Igrzyska za pasem, wszystko jest przekreślone. No koniec... - przyznał rozgoryczony trener Zbigniew Pietrzyk.

20-letni Sebastian Szczepański jeszcze w poniedziałkowy ranek normalnie trenował. Kiedy około południa klub otrzymał pismo i dowiedział się o całej sprawie, pływak przepadł bez śladu. Przedstawiciele klubu bezskutecznie próbują się z nim skontaktować, ale jego telefon milczy. Ojciec, który dowiedział się o wyniku badań, zwolnił się z pracy i pojechał się do domu, gdzie jednak nie zastał syna. - Trochę obawiamy się o Sebastiana, bo pływanie to jego całe życie - przyznał Rzeźniewski.

20-letni Sebastian Szczepański jeszcze w poniedziałkowy ranek normalnie trenował. Kiedy około południa klub otrzymał pismo i dowiedział się o całej sprawie, pływak przepadł bez śladu

Teraz stosowną decyzją musi podjąć zarząd Polskiego Związku Pływackiego. Sebastian Szczepański zostanie usunięty z reprezentacji Polski i nie weźmie udziału w jej przygotowaniach. Ponadto władze Kornera postanowiły wycofać zawodnik z listy laureatów plebiscytu na najlepszego sportowca Zielonej Góry. - Ciekawi mnie czy był on badany także podczas mistrzostw Europy w Izraelu. Tego nie wiem - zastanawiał się działacz. - Wielokrotnie rozmawialiśmy z nim na ten temat. Zapewniał nas, że nie jest głupi. Tymczasem okazało się, że jest... Przecież nie będziemy teraz mówić, że ktoś mógł mu podmieć próbkę - zakończył Rzeźniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska