To nic nowego, że polscy sędziowie gwiżdżą w obcych ligach. Takie wymiany są praktykowane od lat. Swego czasu w naszej ekstraklasie mogliśmy spotkać rozjemców z Japonii, a PZPN wysyłał swoich arbitrów choćby do Grecji czy krajów arabskich.
Tym razem do Pragi udał się Bartosz Frankowski z Torunia. 35-latek, z drugą najwyższą kategorią w hierarchii UEFA, poprowadził mecz drugiej Slavii Praga z pierwszą Viktorią Pilzno (1:1). Emocje sięgnęły zenitu w doliczonym czasie, gdy podyktował dwie jedenastki - po jednej dla obu drużyn.
Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu Viktoria uzbierała ledwie dwa punkty więcej, dlatego każdy błąd sędziego miał mieć w tym meczu ogromną wagę. Niestety, sędzia Frankowski w 94 minucie dał dyskusyjnego karnego dla Viktorii. Była to dosłownie akcja wieńcząca widowisko.
Po decyzji Frankowskiego doszło do przepychanek. Emocje nie opadły nawet po meczu, skoro właściciel Viktorii, Adolf Sadek, pożegnał kibiców Slavii środkowym palcem.
Slavia zamiast wygrać i zostać nowym liderem to po wyrównującej bramce została na swoim miejscu. - Karny made by Frankowski&Jakubik Co - komentuje na Twitterze były sędzia, Marcin Borski.
Kibice Slavii nie zostawili na Frankowskim suchej nitki. Obrońca tego zespołu Ondrej Kudela stwierdził, że Polak "gwizdał wszystko". Sytuację z karnego na 1:1 możecie obejrzeć na poniższym nagraniu:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?