Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejm zajmie się kwestia obowiązkowych szczepień

Leszek Rudziński
05.10.2016 torun szczepienia przeciw grypie - mieska przychodnia specjalistycznan/z stefan czepiolkowski, zdzislawa polakowskaszczepionka szczepienie gruypa zdrowiefot. sławomir kowalski / polska press
05.10.2016 torun szczepienia przeciw grypie - mieska przychodnia specjalistycznan/z stefan czepiolkowski, zdzislawa polakowskaszczepionka szczepienie gruypa zdrowiefot. sławomir kowalski / polska press SłAwomir Kowalski / Polska Press
Choć zachorowań na odrę jest coraz więcej, ruchy antyszczepiokowe nie odpuszczają. Projekt ich ustawy, zakładający zniesienie obowiązku szczepień będzie jeszcze dziś czytany w Sejmie.

Inicjatorem zmian w prawie jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”. Pod projektem podpisało się 121 tys. osób. Aktywiści zapowiedzieli na środę manifestację pod Sejmem, aby pokazać swoją determinację. „Czy pozwolisz żeby karano rodziców za troskę o dzieci? Za obronę ich zdrowia i życia odbierano im prawo do decyzji dyktowanej ich dobrem? Tak dzieje teraz w Polsce! Przywróćmy szacunek dla woli rodziców!” - zachęcają na swojej stronie internetowej.

Mimo wszystko wniosek o zniesienie obowiązku szczepień prawdopodobnie przepadnie w głosowaniu, gdyż w tej kwestii główni gracze sceny politycznej są raczej zgodni. Rząd w przyjętym stanowisku negatywnie zaopiniował projekt ustawy, wskazując, m.in., że „wprowadzenie powszechnych szczepień w sposób najbardziej efektywny doprowadziło do zwalczenia zagrożenia występującymi wcześniej powszechnie chorobami zakaźnymi, w szczególności w populacji dziecięcej”.

Za utrzymaniem dotychczasowych przepisów również PO i Nowoczesna. Lider Ludowców Władysław Kosinikak-Kamysz zapewniał, że jest „wielkim zwolennikiem sczepionek” i tylko Paweł Kukiz (Kukiz’15) nieco wyłamuje się ze schematu, twierdząc, że „jest zwolennikiem rzeczowej dyskusji na ten temat”. - Nie jestem za tym, czy za tamtym - ja się na tym nie znam - mówił w połowie września na antenie Radia Zet. Przy okazji zapowiedział projekt zmian w ustawie o prawach pacjenta i rzecznika praw pacjent, który wymusza na koncernach odpowiedzialność za powikłania poszczepienne.

Choć ustawa antyszczepiokowego ruchu ma małe szanse na uznanie w oczach Sejmu, zdaniem ekspertów osiągnęli oni do pewnego stopnia swój cel - coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci. Skutkiem ubocznym takiej postawy, według specjalistów, jest zwiększenie poziomu zachorowalności na choroby zakaźne, m.in. na odrę. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny od pierwszego stycznia do 30 września br. w Polsce zanotowano aż 123 przypadki tej zakaźnej choroby. Dla porównania w tym samym okresie roku ubiegłego było takich przypadków 46. - Higiena, szczepionki i antybiotyki to trzy rzeczy, które znacznie wydłużyły średni czas życia człowieka na przełomie ostatnich 100-200 lat. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci, bo to one były najbardziej narażone na choroby zakaźne - mówił Agencji Informacyjnej Polska Press dr Krzysztof Kucharczyk, biotechnolog i ekspert ds. szczepień. Jak dodał, wierzy, że rodzice nieszczepiący dzieci „robią to w dobrej wierze”. - Jednak jeśli próbują wiązać sczepienie dzieci z jakimś medycznym problemem, to powinni zadać sobie trochę trudu i prześledzić aktualny stan wiedzy medycznej. Jeśli jedynie posiłkują się opiniami innych osób, zamiast zdobyć rzetelną wiedzę, to mamy rozkwit ruchów antyszczepionkowych i liczbę zachorowań - stwierdził ekspert.

Jednym z argumentów podnoszonych przez przeciwników obowiązkowych szczepień jest fakt, że w części krajów europejskich takiego wymogu nie ma. Całkowita dobrowolność w tej materii występuje, np. w Belgii i Niemczech - w tym drugim kraju rodzice są jednak zobowiązani do rozmowy na temat szczepień z lekarzem, przed posłaniem dziecka do szkoły. - Schematów z innych krajów, np, takich jak Holandia, gdzie szczepilaność jest ogromna nie można przenosić bezpośrednio na grunt polski. Dla przykładu w Norwegii, gdy pojawia się informacja, że panuje grypa, to w punktach sczepień ustawiają się ogromne kolejki. To pokazuje na jakim etapie jest nasza świadomość i zaufanie do państwowych instytucji - tłumaczył dr Kucharczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sejm zajmie się kwestia obowiązkowych szczepień - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska