- Nie chodzi mi o sekretarza, tylko o nasze gminne pieniądze. Na wiele rzeczy brakuje finansów, a tu wydaje się grube pieniądze. I to w sprzeczności z prawem - uważa Grażyna Zienkiewicz. Na co dzień mieszka w Chwalęcicach i jest radną w gminie Kłodawa. Bulwersuje ją, że Urząd Gminy w Kłodawie przez prawie rok wypłacał połowę wynagrodzenia sekretarzowi gminy Piotrowi Cz., który 12 lutego został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Od lutego do listopada, kiedy rozpoczęła się sprawa w sądzie i został zwolniony z pracy, sekretarz dostał z gminy 24,7 tys. zł.
Więcej 14 lutego w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
