Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senator Woźniak: - Jest mi po prostu przykro

(paw)
Henryk Maciej Woźniak potwierdza, że o decyzjach gorzowskiej PO wie już "Warszawa”
Henryk Maciej Woźniak potwierdza, że o decyzjach gorzowskiej PO wie już "Warszawa” Kazimierz Ligocki
- Moja praca nie zasłużyła na takie potraktowanie - to komentarz senatora Henryka Macieja Woźniaka do decyzji gorzowskiej Platformy Obywatelskiej, która nie poparła jego kandydatury przed jesiennymi wyborami.

O sprawie pisaliśmy 12 bm. Woźniak w Gorzowie to najmocniejsze nazwisko z PO. Były prezydent, potem wieloletni parlamentarzysta, cały czas miał silną pozycję. W ostatnich wyborach dostał 140 tys. głosów, a ze statystyk wynika, że jest w pierwszej piątce najbardziej aktywnych senatorów Platformy w parlamencie.

Mimo to rada powiatu gorzowskiej Platformy nie poparła Woźniaka w staraniach o kontynuację jego pracy w senacie. - Rekomendacja rady odbywała się w atmosferze, jakobym nie zgłaszał chęci ubiegania się o miejsce w parlamencie. Ale wcześniej nikt nie mówił, że jest jakiś graniczny termin, by taką wolę ogłosić - mówi H. M. Woźniak. - A ja publicznie wiele razy mówiłem, że chcę kandydować.

Ostatecznie rada powiatu w wyborach do Sejmu poparła posła Witolda Pahla, przewodniczącą Rady Miasta Krystynę Sibińską, radnego Radosława Wróblewskiego i wojewodę Helenę Hatkę. Z kolei do Senatu rekomendację dostali: Jerzy Sobolewski (obecny szef PO w Gorzowie) i H. Hatka.

Dzisiaj na konferencji prasowej senator Woźniak nie chciał obszernie komentować tej sprawy. Dopiero pod naciskiem dziennikarzy, przyznał: - To nie jest przyjemna sytuacja. Moja praca nie zasłużyła na takie potraktowanie. To oczywiste, że jest mi przykro.

Parlamentarzysta przyznał jednak, że brak rekomendacji rady powiatu jeszcze o niczym nie świadczy. - Ostateczne decyzje nie zapadły tu i teraz. Ważniejsze są ustalenia rady regionu oraz władz centralnych. Przypominam tylko, że cztery lata temu w wyborach też startowałem jako człowiek niechciany - powiedział.

Według naszych informacji, ta sytuacja jedynie potwierdza, że w gorzowskiej Platformie jest podział. Ścierają się ze sobą dwie frakcje: Woźniaka oraz osób związanych z Radą Miasta, w tym K. Sibińskiej i J. Sobolewskiego i posła W. Pahla.

Poproszony o komentarz J. Sobolewski, stwierdził: - Doceniam zasługi senatora Woźniaka. To rozpoznawalna postać i wiele osób oddałoby na niego swój głos. Ale funkcja senatora nie jest zawodem.

Z kolei W. Pahl dodaje: - Decyzja w sprawie nazwisk na listach wyborczych nie jest przesądzona. Rozmowy na ten temat odbędą się na kolejnych szczeblach w strukturach Platformy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska