Seniorzy są w formie. I to jakiej!
W sobotę (1 października) w okolicach Słowianki odbył się III Gorzowski Marsz Seniora. - Przyświecają nam trzy cele. To powietrze, optymizm i ruch - mówi jego organizator.
- Powietrze jest ważne, bo można się dotlenić. Ruch to zdrowie. No i daje on wiele optymizmu. Ludzie, którzy tylko siedzą w domu przed telewizorem są zgorzkniali. Lepiej wyjść i się poruszać - mówi nam Marek Ksyt, prezes Stowarzyszenia Seniorów Gorzowskich „Złoty Kłos”, organizator marszu.
- Jak bym się nie ruszał, to już dawno o lasce bym chodził - przyznawał 87-letni Bolesław Wadziuk, najstarszy uczestnik marszu.
W imprezie wzięła udział także 83-letnia Irena Ostrowska. - Z kijkami (nordic walking - dop. red.) chodzę dwa razy w tygodniu. Gdy poszłam do lekarza i spojrzał na moje wyniki, powiedział, że przede mną jeszcze ze 40 lat życia - uśmiechała się Irena Ostrowska.
Gorzowscy seniorzy maszerowali m.in. po parku Słowiańskim. Narzucili takie tempo, że wielu młodych mogłoby mieć problemy, by za nimi nadążyć. W imprezie wzięło udział kilkadziesiąt osób.
W 120-tysięcznym Gorzowie seniorów, a więc osób po 60. roku życia jest ok. 30 tysięcy.
Przeczytaj też:Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)
Bolesław Wadziuk to najstarszy uczestnik marszu seniora. Ma 87 lat.
Seniorzy spotkali się na Słowiance.
Marsz rozpoczął się od rozgrzewki.