Sokół wędrowny powrócił do torzymskich lasów
Lubuskie lasy są wyjątkowe. Przyznają to nie tylko mieszkańcy, ale i turyści, którzy coraz chętniej odwiedzają nasze tereny. Niesamowite bogactwo przyrody, piękne krajobrazy, cisza, spokój. Nie brakuje też wyjątkowych sytuacji. Jak chociażby te z ostatnich dni. 8 czerwca nadleśnictwo w Cybince poinformowało, że to właśnie na ich terenie wykluło się pisklę sokoła wędrownego. To bardzo ważny i długo wyczekiwany moment nie tylko dla leśniczych, ale także dla mieszkańców. - Czekaliśmy na ten moment bardzo długo, bo ponad 14 lat. I w końcu jest nasze pierwsze, leśne pisklę sokoła wędrownego - podkreślali leśniczy.
W ostatnich dniach sokół wędrowny pojawił się także na terenie torzymskich lasów. Nie widziano go tutaj ponad 100 lat!
- Leśna populacja sokoła wędrownego w Polsce szacowana jest na 30 par lęgowych. Ten największy z krajowych gatunków sokoła, podobnie jak inne sokoły (pustułki, kobuzy) nie buduje samodzielnie gniazd, lecz do odbycia lęgów zajmuje gniazda kruków, myszołowów, kań i bielików. Przed załamaniem liczebności populacji sokoła wędrownego w latach 60. ubiegłego wieku, jego gniazdowanie stwierdzano także w koloniach czapli siwej i kormorana. Ostatnie lęgi tego gatunku w okolicach Torzymia stwierdzono w roku 1911 - Nadleśnictwo Torzym.
W tym roku, po ponad stu latach przerwy, lęg sokoła wędrownego w Nadleśnictwie Torzym stwierdził Arkadiusz Traczyk – miejscowy leśnik i pasjonat ornitologii, który jest członkiem Komitetu Ochrony Orłów.
- Lęg sokoła ma miejsce w gnieździe kruka, które zostało już dostrzeżone przez leśniczego w 2014 r. Wówczas, podczas projektowania cięć rębnych, znalazca zaprojektował pozostawienie gniazda w tzw. kępie ekologicznej. Jak się okazuje, krucze gniazdo miało już różnych lokatorów. W ubiegłym roku korzystała z niego rodzina kobuzów. To doskonały przykład zrównoważonej gospodarki leśnej, którą prowadzą Lasy Państwowe z równoczesną ochroną miejsc lęgowych rzadkich gatunków ptaków. Stwierdzenie lęgu jest tym bardziej godne uwagi, gdyż dotyczy gniazda założonego przez kruka, a zdecydowana większość przypadków gniazdowania odbywa się na przygotowanym przez Lasy Państwowe platformach dla rybołowów - tłumaczy Paweł Wieland z Nadleśnictwa Wolsztyn.
Para lęgowa sokołów. Skąd przybyła?
Jak informują leśnicy, miejscowa para lęgowa nie posiada żadnych obrączek. Najprawdopodobniej może pochodzić z populacji niemieckiej. Zaobserwowane sokoły wędrowne dochowały się także dwóch małych samców, które wkrótce opuszczą rodzinne strony.
- Ciekawostką jest fakt, że do lęgów w lasach przystępują tylko osobniki urodzone na drzewach, które mają „wdrukowany” lęg nadrzewny. Obserwowana para wraz z resztą krajowej populacji leśnej, objęta jest obserwacjami prowadzonym przez jednego z zielonogórskich leśników, w ramach pracy doktorskiej - dodaje Paweł Wieland.
Strefa ochronna
Na wniosek leśników oraz w uzgodnieniu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp., z uwagi na udokumentowany sukces lęgowy, wokół gniazda, zostanie utworzona strefa ochronna.
* źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze
WIDEO: Na czym polega terapia lasem?
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?