Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja! Wiemy jak wyglądał młody Leonardo

(decha)
fot. Dariusz Chajewski
Na początek sprostowanie pewnego niedopowiedzenia. Moje drogie, nie chodzi o Leonadro di Caprio, ale o innego gwiazdora - Leonarda da Vinci. Też "di", ale to drobna różnica.

Dotychczas znaliśmy jeden wizerunek genialnego artysty. Siwy starzec z długą brodą... Przez wieki teoretycy sztuki i biografowie zachodzili w głowę jak to możliwe, że artysta nie uwiecznił wcześniej swojej podobizny. Po poszukiwań odnaleziono portret młodego Leonarda da Vinci. czekał na odkrycie w jednym z notatników, ukryty pod tekstem "Traktatu o locie ptaków".

Na kartach traktatu znajduje się portret młodego mężczyzny i według włoskich ekspertów to portret Leonarda da Vinci. Specjaliści "postarzyli" portret dostępnymi obecnie technikami, żeby przekonać się na ile będzie podobny do portretów starego już geniusza. Testy wypadły pomyślnie.

Informację za RAI podało TVN 24. Rysunek pod drobnym maczkiem traktatu odkrył włoski dziennikarz naukowy, Piero Angela. Przekazał je komputerowym grafikom, którzy starannie usunęli litery, odsłaniając autoportret.

Dziennikarz przedstawił szkic w telewizji RAI w paśmie dokumentalnym. Jak mówi Angela - najpierw rzucił mu się w oczy nos. Stwierdzono, że młody Leonardo wyglądał jak hollywoodzki aktor. Ale i jego biografia to gotowy scenariusz filmowy. Urodzony w wiosce Anciano na skraju miasteczka da Vinci (1452) nieślubny syn notariusza był skazany na ciężki los. Jednak wcześnie odkryte jego liczne talenty pozwoliły mu. Gdy jego ojciec trafił do Florencji Leonardo znalazł się w pracowni mistrza Verrochio. Wówczas też - głośna historia - został oskarżony o romans homoseksualny.

Z Florencji przeprowadził się do Mediolanu, gdzie służył kapryśnemu Lodovicovi Sforzy. Wówczas powstają nie tylko jego wielkie dzieła, jak chociażby "Ostatnia wieczerza", ale także prowadzi eksperymenty naukowe, studia anatomiczne. Po śmierci protektora rozpoczynają się lata tułaczki - Mantua, Wenecja, powtórnie Florencja i Mediolan. I tak naprawdę u kresu życia znalazł przystań na dworze króla Francji Franciszka I. Zmarł mając 67 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska