Niewiele zdziałali powiatowi radni na czwartkowej sesji, pierwszej zresztą po tegorocznych wyborach samorządowych. Jedyne, co udało się uzgodnić, to skład komisji skrutacyjnej, która nadzorowała tajne głosowanie nad poparciem jedynego zgłoszonego kandydata, na przewodniczącego rady. Mowa o Stanisławie Uriadko, którego wystawiła Platforma Obywatelska.
Wynik głosowania zaskoczył jednak wszystkich, bo na dwadzieścia oddanych głosów, popierających kandydaturę S. Uriadko było zaledwie dziesięć. Przeciw była jedna osoba, aż dziewięć się wstrzymało.
Najprawdopodobniej rozłam i brak jednomyślności nastąpił w szeregach PSL, z którym PO planuje utworzyć koalicję.
Przypomnijmy - na dwadzieścia jeden miejsc, po siedem mandatów przypadło Platformie i komitetowi W. Tyszkiewicza, a pięć ludowcom. Po jednym głosie ma PiS i SLD.
Mimo wszystko brak kandydata z obozu W. Tyszkiewicza, mógłby sugerować, że ludzie prezydenta zrezygnowali z walki o władzę w powiecie i koalicja ułoży tak, jak sugerowali premierzy Tusk i Pawlak.
S. Uriadko, który ze względu na wiek przewodniczył wczorajszym obradom, zakończył spotkanie i zadecydował, że sesja kontynuowana będzie w poniedziałek o godzinie 15.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?