Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sevilla i Dnipro Dniepropietrowsk w finale Ligi Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie (wideo)

(m. korn), źródło: AIP, Agencja TVN/x-news
Sevilla dobiła Fiorentinę, a Dnipro Dniepropietrowsk skromnie zwyciężył Napali, awansując do finału LE.
Sevilla dobiła Fiorentinę, a Dnipro Dniepropietrowsk skromnie zwyciężył Napali, awansując do finału LE. Photo/Miguel Angel Morenatti, Sergei Chuzavkov
Zespół Grzegorza Krychowiaka pokonał 2:0 Fiorentinę i po raz trzeci z rzędu zagra w finale Ligi Europy. Tym razem na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Dla Fiorntiny to był tak naprawdę mecz już tylko o honor. Przed tygodniem Sevilla wygrała na własnym stadionie 3:0, a w odrobienie tych strat wierzyli chyba tylko najwięksi optymiści i Vincenzo Montella.

Agencja TVN/x-news

- Nasze szanse na awans? 10, może 15 procent, ale jestem przekonany, że stać nas na wyeliminowanie Sevilli - mówił przed meczem trener Fiorentiny, ale nie minęło nawet pół godziny gdy nadzieje Włochów ostatecznie pogrzebał Carlos Bacca, wbijając z bliska piłkę do siatki po dośrodkowaniu Evera Banegi z rzutu wolnego. Włosi nie zdążyli nawet ochłonąć, a było już 2:0 dla gości. Tym razem formalności po podaniu Coke dopełnił Daniel Carrico. W tym momencie gospodarze, by zagrać w finale, musieli by strzelić aż sześć goli.

Fiorentina nie składała broni, dążąc do zdobycia choćby jednej bramki. Nie zdołała jednak pokonać fantastycznie broniącego Sergio Rico nawet z rzutu karnego (Josip Ilicić strzelił nad poprzeczką). W zespole Sevilli 90. minut rozegrał Grzegorz Krychowiak.

Otwartą kwestią pozostawało rozstrzygnięcie drugiego półfinału, choć przed tygodniem Napoli tylko zremisowało u siebie 1:1 z Dnipro Dniepropietrowsk. Zespół Rafaela Beniteza pokazał już jednak w tej edycji Ligi Europy, że umie grać na wyjazdach, o czym przekonali się w ćwierćfinale piłkarze VfL Wolfsburg.

Ostateczenie jednak do finału awansowali Ukraińcy, wygrywając 1:0 po golu Jewhena Sełezniowa w 58. minucie spotkania.

Każdy klub, który wygra Ligę Europy trzy razy z rzędu lub pięć razy w historii, otrzyma specjalny znak uznania. Do tej pory nie udało się to nikomu. Najwięcej - trzy zwycięstwa - ma właśnie Sevilla. Finał Ligi Europy odbędzie się 27 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Przeczytaj też:Diego Maradona: - FIFA to mafia, a Blatter powinien odejść już dawno temu (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska