Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sfałszowali i sprzedali!

Aleksandra Gajewska-Ruc, Dariusz Brożek
Były włodarz nie przyznaje się do winy.
Były włodarz nie przyznaje się do winy. Dariusz Brożek
Międzyrzecka afera ratuszowa: Biegły ujawnił kulisy przerabiania w ratuszu dokumentów. Przy zastępcach burmistrza w tzw. operacie podmienił kartki z wycenami działek i obniżył ich wartość.

Jak zaniżyć ceny działek budowlanych? Byli urzędnicy z Międzyrzecza znaleźli sposób równie prosty, co skuteczny, choć niezgodny z prawem. Z tzw. operatu z wycenami nieruchomości wyrwano część kartek, przepisano je na nowo, ale z niższymi cenami. Tak przynajmniej wynika z zeznań biegłego Henryka L, który w poniedziałek, 29 lutego, ze szczegółami opowiadał w sądzie o fałszowaniu dokumentów w ratuszu.

Sprawa nowa nie jest, gdyż dotyczy transakcji z sierpnia 2006 r. Na podstawie sfałszowanych wcześniej operatów gmina sprzedała wtedy ziemię w parku przemysłowym po niespełna 2,5 zł za metr kwadratowy, choć wcześniej od innych przedsiębiorców inkasowała po blisko 9 zł za metr. Dopiero po dziesięciu latach - dzięki wcześniejszym ustaleniom prokuratury i inspektorów Najwyższej Izby Kontroli - sprawa trafiła na wokandę i może wreszcie doczeka się sądowego rozstrzygnięcia.

Po przerobieniu wycen ówczesne władze sprzedały dwie działki Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Zdaniem śledczych, miasto straciło na tej transakcji kilkaset tysięcy złotych. Działki nie zdążyły zarosnąć chwastami. Strefa zapłaciła za nie 246 tys. zł, by zaledwie po kilku dniach sprzedać te grunty hinduskiej firmie... za ponad 2,1 mln zł.

W Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wlkp. toczy się kolejny proces byłego burmistrza Międzyrzecza Tadeusza Dubickiego, który jest głównym oskarżonym w głośnej i wielokrotnie opisywanej przez nas międzyrzeckiej aferze ratuszowej. Kolejny, gdyż były samorządowiec był już tam sadzony przed dwoma laty, a w lutym 2015 r. Sąd Apelacyjny skazał go prawomocnym wyrokiem za łapówkarstwo. Od części zarzutów został uniewinniony, część oddalono, ale kilka wróciło do ponownego rozpatrzenie. Najważniejszy z nich dotyczy właśnie sprzedaży działek dla strefy. Kluczowym świadkiem jest właśnie biegły Henryk L. który po rozpoczęciu śledztwa sam się zgłosił do prokuratury i opowiedział, jak doszło do podrobienia sporządzonych przez innego eksperta tzw. operatów z wycenami nieruchomości.

Podczas rozprawy 29 lutego Henryk L. potwierdził przed sądem swoje wcześniejsze zeznania. Jak mówił został wezwany do ratusza, a konkretnie do biura Krzysztofa S., ówczesnego zastępcy burmistrza. Na spotkaniu obecni byli również Czesław K. oraz Krzysztof Sz. To właśnie Czesław K. miał polecić mu zaniżenie wartości ziemi, tak aby koszt jej metra kwadratowego nie przekraczał 2,5 zł. Henryk L. przyznał także, że pozostali urzędnicy byli jedynie świadkami tej rozmowy.

W sprawę przerabiania dokumentów zamieszana jest także urzędniczka Zofia P. Świadek opowiedział, jak wyrwał część kartek z wycenami nieruchomości , następnie przepisał je na nowo, ale już z niższy-mi cenami. Nowe strony miała stemplować jego pieczątką właśnie Zofia P.

Były burmistrz i jego obrońca mec. Jerzy Synowiec wielokrotnie kwestionowali ustalenia prokuratury. Zaznaczali, że dzięki tej transakcji powstała jedna z największych firm w mieście. T. Dubicki przekonywał, że nic nie wiedział o przerabianiu dokumentów. Wcześniej w tej sprawie zeznawał były prezes strefy Roman Dz. Zaznaczał, że spółka z Indii kupiła ziemię razem z przywilejami podatkowymi, których nie mogła dostać od gminy. Dlatego chciała ją kupić właśnie od strefy, a nie od władz miejskich.

Sąd wyznaczył biegłego, który ma ocenić wpływ transakcji i parku przemysłowego na lokalną gospodarkę. Nie będzie to łatwe, gdyż cztery pierwsze firmy już wcześniej działały w Międzyrzeczu i płaciły podatki.

Wyrok powinien zapaść w ciągu około pół roku. Sędzina potrzebuje trzech miesięcy na zapoznanie się z materiałem. Kolejne miesiące pochłonie praca biegłych, którzy mają oszacować ceny sprzedanych przez gminę nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska