Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Astry Nowa Sól powalczą o pierwszą ligę

Redakcja
Szymon Starnawski /Polska Press
Drugoligowcy z Nowej Soli nie zawiedli oczekiwań kibiców i awansowali do turnieju finałowego o wejście do pierwszej ligi. Astra zajęła w Grudziądzu drugie miejsce, przegrywając tylko spotkanie z faworytami.

Jeszcze przed zawodami mówiło się, że kluby z grupy I są słabsze od Astry i zespołu z Bielawy. To potwierdziło się w weekend, ale awans obu drużyn wcale nie przyszedł tak łatwo, jak sugerowałyby to wyniki.

Bardzo ważne było otwarcie i dlatego do piątkowego meczu z Wilkami Wilczyn „Koliberki” przystąpiły zmotywowane. Nasi rozpoczęli od 8:1 i to wystarczyło, by wybić rywalom siatkówkę w pierwszym secie. Potem jednak przeciwnicy się postawili i w pozostałych partiach, mimo pewnego prowadzenia Astry, zbliżyli się na punkt. Ostatecznie zwyciężyliśmy 3:0 (25:17, 25:22, 25:22).

W równie bojowych nastrojach nasi przystąpili do sobotniego pojedynku z faworytem, OFM Bielawianką Bester Bielawa. Dzięki licznym błędom rywali i dzięki swojej znakomitej grze Astra nie dała kandydatowi do awansu większych szans w dwóch pierwszych partiach. Przełom nastąpił w trzecim secie, gdy bielawianie poprawili zagrywkę, pomogły też zmiany w wyjściowej szóstce. Dzięki temu faworyt wygrał trzy kolejne odsłony, a nasi przegrali 2:3 (25:19, 25:20, 21:25, 14:25, 8:15). Po tym meczu bielawianie zapewnili sobie awans, ponieważ w drugim meczu drugiej porażki doznały Wilki.

Ponieważ z turnieju w Grudziądzu awansowały dwie najlepsze ekipy, dla Astry wczorajsze spotkanie z gospodarzami było meczem o wszystko. Nasi rozpoczęli kapitalnie i wysoko wygrali partię otwarcia. Potem górą była Stal, ale w kolejnych nowosolanie nie pozostawili żadnych złudzeń komu należy się awans i wygrali 3:1 (25:16, 15:25, 25:20, 25:19). W końcówce serią asów serwisowych popisał się Konrad Grześkowiak, który dwa razy został wybrany MVP spotkania. Nasz przyjmujący był bohaterem, bo cały turniej głównie przeleżał w łóżku (miał problemy żołądkowe) - nie brał udziału w treningach i wchodził na plac dopiero podczas spotkań.

Awans wywalczyli: rozgrywający - Klucznik i Majewski; atakujący - Gajowczyk i Witkiewicz; przyjmujący - Grześkowiak, Adrian Zakrzewski, Lis i Goltz; libero - Arkadiusz Zakrzewski i Pabisiak; środkowi - Skibicki, Bitner i Jeton.

Pozostałe wyniki:

  • Stal - OFM Bielawianka Bester 0:3 (23:25, 16:25, 20:25),
  • Wilki - Stal 0:3 (20:25, 18:25, 20:25),
  • OFM Bielawianka Bester - Wilki 3:1 (26:24, 25:21, 14:25, 25:22).

Końcowa kolejność:

  1. OFM Bielawianka Bester - 6 pkt. (sety 9:3);
  2. Astra - 5 pkt. (8:4);
  3. Stal - 4 (4:6),
  4. Wilki - 3 (1:9).

- Gdyby przed sezonem ktoś dałby nam miejsce w czołowej szóstce wśród drugoligowców, to wzięlibyśmy je w ciemno. Dla Astry awans do turnieju finałowego to duży sukces. Stworzył się fajny kolektyw, gdzie jeden wspierał drugiego. To zaangażowanie zaprocentowało nie tylko w Grudziądzu, ale także w trakcie rozgrywek, gdy odbudowaliśmy się po serii porażek. W finałowym turnieju nie będziemy faworytami, ale dla nas to dobrze. Wolimy zaatakować z drugiej linii i... być może sprawimy niespodziankę - przyznał grający trener nowosolskiej drużyny, Przemysław Jeton.

Przeczytaj też:III liga: Walczące o byt lubuskie zespoły zapunktowały

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska