Siatkarze Olimpii Sulęcin jeszcze marzą o play offach, Astra Nowa Sól chce uciec znad przepaści

Sulęcinianie mają za sobą bardzo udany początek roku. Wygrali trzy mecze, gromadząc w nich łącznie 8 punktów i znacząco oddalili się od spadkowej strefy tabeli. Wróciły nawet nadzieje, że przy sprzyjającym rozwoju wydarzeń mogą się jeszcze włączyć do walki o udział w play offach.

- To odległa przyszłość, nie myślimy o niej - zapewnia trener „Olimpijczyków” Łukasz Chajec. - Na razie musimy się skupiać na każdym kolejnym pojedynku. Koncentracji zabrakło nam w Spale, co przy absencji kontuzjowanego przyjmującego Fabiana Leitermeiera kosztowało nas stratę punktu.

W Sulęcinie mówią, że odejście Filipa Frankowskiego i Łukasza Owczarza - paradoksalnie - wzmocniło drużynę. Atmosfera została oczyszczona, a zawodnicy mogą się teraz skupić wyłącznie na grze.

A Astra? Minęły prawie dwa miesiące od ostatniego zwycięstwa „Koliberków” 3:0 nad Legią Warszawa. Od tego momentu nowosolanie rozegrali sześć spotkań i w żadnym nie byli w stanie sprostać rywalom. Passa porażek sprawiła, że padli na 13. miejsce w tabeli, mając tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
- Przed nami mecze o przysłowiowe sześć punktów: z Olimpią, BAS Białystok i Krispolem Września - przypomina najbardziej doświadczony w Astrze Łukasz Jurkojć.

- Spotkanie w Sulęcinie traktujemy jak każde inne, ale oczywiście będziemy chcieli coś urwać Olimpii. To pojedynek z gatunku tych, w których powinniśmy zapunktować - dodaje trener „Koliberków” Andrzej Krzyśko.

Mecz Olimpia - Astra rozpocznie się w czwartek (2 lutego) o godz. 20.30 w hali sulęcińskiego LO przy ul. Emilii Plater i będzie transmitowany na żywo przez sportowy kanał Polsatu. Pierwsze, październikowe starcie tych drużyn w Nowej Soli zakończyło się wygraną „Koliberków” 3:1.

Czytaj również: