Do soboty Krispol przegrał tylko jeden mecz - u siebie z Olimpią Sulęcin. Miał także niesamowity bilans na wyjazdach. Do spotkania z gorzowianami ekipa z Wrześni, główny faworyt drugoligowych rozgrywek, nie stracił poza domem nawet seta! Świetną passę rywali przerwali dopiero nasi siatkarze.
Już początek pierwszego seta pokazał, że Rajbud Meprozet GTPS jest w stanie pokrzyżować szyki liderowi. Gospodarze prowadzili już 10:6 i dopiero kontuzja Wojciecha Janasa wybiła ich z rytmu. Kolejne akcje padły więc łupem Krispolu - nasi zdobyli tylko cztery punkty, goście aż 13. I choć po dłuższej przerwie Janas wrócił na boisko, to losów tej odsłony już nie odwróciliśmy i przegraliśmy do 19.
W drugiej partii początkowo było 5:3 dla GTPS-u, ale potem kilkupunktową przewagę zyskali przyjezdni. W końcówce wydawało się, że gorzowianie są w stanie przechylić szalę na swoją korzyść (doprowadzili do stanu 23:24), ale ostatecznie górą byli goście.
Za to kolejne trzy sety były już popisem naszych. Jeszcze w trzecim lider próbował się bronić, ale gdy miejscowi odjechali na 15:11, a potem 20:15, stało się jasne, że GTPS jeszcze w tym meczu powalczy. I rzeczywiście! Gładkie zwycięstwo do 20 jeszcze bardziej nakręciło Krzysztofa Kocika i jego kolegów. W czwartym secie walka szła już na całego, raz lepsi byli goście, a raz gospodarze. W końcówce Krispol prowadził już 22:19, miał także trzy piłki meczowe, a mimo to przegrał do 25!
Taki wynik podłamał faworytów i tie-break był czystą formalnością. Gorzowianie od początku pewnie prowadzili - 6:2 i 12:5. Ostatecznie po skutecznym ataku Pawła Maciejewicza GTPS wygrał do 7, a cały mecz 3:2. Brawo panowie!
RAJBUD MEPROZET GTPS Gorzów - KRISPOL Września 3:2 (19:25, 23:25, 25:20, 27:25, 15:7)
RAJBUD MEPROZET GTPS: Czapla, Kocik, P. Maciejewicz, Janas, W. Paniączyk, Zborowski, Januszewski (libero) oraz Markiewicz, Sokołowski i Wagner.
KRISPOL: Skrok, Narowski, Mazowski, Marcin Iglewski, Kaźmierski, Murdzia, Mateusz Iglewski (libero) oraz Kempiński, Dziurkowski, Kotecki, M. Paniączyk i K. Gajowczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?