Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Simon: Po otwarciu szkół musimy chronić dziadków i nauczycieli

x-news
Otwarcie szkół mimo pandemii koronawirusa nie było błędem - uważa profesor Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. - Dzieci muszą iść do szkoły z powodów psychofizycznych. Przynajmniej teraz, gdy na koronawirusa nie nakłada się grypa i przeziębienia. Wykorzystajmy ten czas, dzieci muszą mieć kontakty - mówi Simon. Zastrzega jednak: Trzeba chronić rodziców, dziadków i starszych nauczycieli. - Dla nich zakażenie może stanowić realne zagrożenie - ostrzega profesor.

Czy po otwarciu szkół dzieci będą przenosić koronawirusa? - Być może będą. Oczywiście przypadki zakażeń będą się zdarzać, ale rodzice nie muszą być przestraszeni. Problem jest przejaskrawiony. Ale jeśli się to zbiegnie z grypą, przeziębieniami, nieprzestrzeganiem reguł, zagęszczeniem - to rzeczywiście będzie problem. Dla ludzi i dla służby zdrowia, która tego nie odbierze. I musimy sobie z tego zdawać sprawę - podkreśla ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy Koszarowej.

Tłumaczy, że szkoły powinny zrobić wszystko, by dzieci i młodzież nie grupowały się. Sugeruje, że może to być nauka na zmiany albo tzw. zajęcia hybrydowe - w części odbywające się w szkołach, a w części - zdalnie. - Na uczelniach trzeba uniknąć zagęszczonych sal wykładowych. W szkołach wiece i apele to idiotyzmy w kontekście epidemii - dodaje profesor.

Przeczytaj także

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Simon: Po otwarciu szkół musimy chronić dziadków i nauczycieli - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska