Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Singapur - miasto lwa

Janusz Życzkowski
fot. Janusz Życzkowski
Napisać o Singapurze, że to duże miasto i ważny port to zdecydowanie za mało. Kto choć raz odwiedził Singapur wie, że zamknąć go w znane nam ramy trudno.
Singapur - miasto lwa
fot. Janusz Życzkowski

(fot. fot. Janusz Życzkowski)

Historia Singapuru jest niemal tak długa jak historia żeglugi dalekomorskiej. Położony na południowym krańcu półwyspu malajskiego port od wieków przyciągał statki z najdalszych zakątków świata.

Dzięki Brytyjczykom, którzy skolonizowali Azję Południowo - Wschodnią Singapur nabrał jeszcze większego znaczenia. Kiedy po II Wojnie Światowej powstało tu niezależne państwo - miasto nie było wątpliwości, że port pozostanie jednym z najważniejszych miejsc wymiany handlowej na świecie.

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to wieżowce i drapacze chmur. Ze względu na stosunkowo niewielką powierzchnię kraju, tego typu zabudowa jest najbardziej popularna. Singapur jest drugim po Monako najgęściej zaludnionym państwem świata. Mimo, tak dużej ilości ludzi miasto jest czyste i zadbane. Dzieje się tak z dwóch względów.

Pierwszy, to drakońskie kary za śmiecenie. Zakazane jest nawet posiadanie i żucie gumy. Wyrzucenie niedopałka papierosa może skończyc sie mandatem wysokości 500 dolarów.

Drugą przyczyną powszechnego ładu i dyscypliny jest społeczeństwo. Singapur zamieszkują głównie Chińczycy, którzy bardzo dbają o porządek. Dzięki ich uporowi i sumienności udało się zbudować potęge miasta lwa (tak tłumaczy się nazwę Singapur), które jest zaliczane do grupy "azjatyckich tygrysów". To tu znajduje się czwarte najważniejsze centrum finansowe świata.

Obok Nowego Yorku, Londynu i Tokyo właśnie Singapur jest miejscem najważniejszych operacji biznesowych naszego globu.

Singapur - miasto lwa
fot. Janusz Życzkowski

(fot. fot. Janusz Życzkowski)

Singapur żyje handlem i portem, który po Shanghaiu ma drugie miejsce w ilości przeładunków. Poziom rozwoju miasta widać w technologii i elektronice, z której na codzień korzystają jego mieszkańcy. Już na granicy wrażenie robi elektroniczny czytnik linii papilarnych.

Ultranowoczesne metro i bardzo dobrze rozbudowany system komunikacji, powszechny dostęp do internetu, przyjazna architektura oczarowują tysiące turystów, którzy codziennie odwiedzają Singapur. To dzięki nim miasto nie zasypia. Wieczorem pokazuje swoje drugie oblicze: światowego centrum rozrywki, które zaskoczy najbardziej wybredne gusta, ale o tym innym razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska