"Siwy bajerant" znów nas omamił. Jakie błędy popełnił Paulo Sousa? [LISTA]
2021 rok w reprezentacji Polski to prawdziwy rollercoaster. Mknąca z góry na dół kolejka górska dotyczy nie tylko postawy reprezentacji Polski, ale także nastroje kibiców wobec kadry i jej dowodzącego, czyli selekcjonera Paulo Sousę. Portugalczyk otrzymał duży kredyt zaufania i mimo kompletnej porażki na Euro kibice czekali na rozwój polskiej drużyny. Stracone rozstawienie w barażach na ostatniej prostej było punktem zapalnym i teraz Sousa to jeden z winowajców kolejnego straconego przez reprezentację roku. Co Paulo Sousa robi źle? Oto główne zarzuty wobec niego.
Niektórym nie dał prawdziwej szansy
Mowa oczywiście o nazwiskach, które nie zawitały do tej kadry na stałe. Na regularną grę u Paulo Sousy nie mogą liczyć Sebastian Walukiewicz, Sebastian Szymański, czy nawet Kamil Piątkowski. Jokerem w talii Portugalczyka jest za to 17-latek z Pogoni Szczecin. Czasami trudno zrozumieć te decyzje selekcjonera. Zwłaszcza że obaj wymienieni środkowi obrońcy mogą się sprawdzić w ustawieniu, w którym Polska grała na ostatnim turnieju. Szymański za to został wystawiony raz na mecz z Węgrami. Zagrał słabo, ale to nie powód, aby go od razu skreślać.
Nie ogląda Ekstraklasy
To temat największej dyskusji ostatnich tygodni. Wielu dziennikarzy zarzuca Portugalczykowi, że nie ogląda on Ekstraklasy, że nie przyjeżdża na mecze polskiej ligi. W ich opinii jest w Polsce kilka ciekawych nazwisk, które mogłyby zasilić polską kadrę.
Selekcjoner nie przyjeżdża do Polski nawet mimo zaproszeń od klubowych i związkowych delegatów. Ten dystans nie pozwala mu dokładnie zrozumieć istoty problemów w polskim futbolu. Sprawia też, że Sousie może umknąć kluczowe rozwiązanie w kontekście ustalania powołań.
Przywiązany do nazwisk
Widać to było na Euro 2020. Sousa był przywiązany m.in. do trójki środkowych obrońców, gdy jeden z nich to grający zazwyczaj na prawej obronie Bartosz Bereszyński. Ten popełniał fatalne błędy w defensywie, dlatego można zastanowić się nad jego grą w kolejnych spotkaniach. Zwłaszcza że są m.in. zdolny Kamil Piątkowski, czy uczący się i lepiej wyglądający na tej pozycji Tomasz Kędziora. Wydaje się, że Portugalczyk chce wokół pewnych zawodników budować trzon kadry i nie zmieniać go za wszelką cenę.
W jesiennych meczach eliminacyjnych również byliśmy przekonani, że w niektórych spotkaniach zobaczymy zupełnie inne jedenastki. Trudno jednak było się spodziewać rewolucji, bo fakt, że Sousa bardzo ceni m.in. Matty'ego Casha był widoczny od początku.
