Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd gruz nad jeziorem Wojnowskim?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Bogumiła i Jerzy Radziejewscy wypoczywający w jednym z pobliskich ośrodków zostali zaskoczeni gruzem nad jeziorem Wojnowskim. - Niezbyt ciekawie to wygląda - mówią.
Bogumiła i Jerzy Radziejewscy wypoczywający w jednym z pobliskich ośrodków zostali zaskoczeni gruzem nad jeziorem Wojnowskim. - Niezbyt ciekawie to wygląda - mówią. Mariusz Kapała
Zaalarmowała nas czytelniczka. - Nad jeziorem Wojnowskim trwa proceder zasypywania brzegów. Gruz jest wywożony z budowy w Kargowej przy Rynku. - Te odpady są obojętne dla przyrody - mówi naczelnik ochrony środowiska.

Przeczytaj też: Ktoś mógł tu zginąć! - mówi pan Stanisław

- W imieniu mieszkańców wsi Wojnowo zwracam się o pilną interwencję w sprawie trwającego od 25 czerwca procederu zasypywania gruzem brzegu jeziora Wojnowskiego - poprosiła w obszernym liście pani Janina. - Według naszych ustaleń gruz wywożony jest z miejsca budowy w Kargowej przy Rynku. Właścicielem gruntu przy brzegu jeziora jest marszałek województwa, a dzierżawcą obecnie gmina Kargowa.

Sprawdziliśmy. Gruz rzeczywiście pochodzi z budowy galerii handlowej na Rynku. Wedle opinii naszej czytelniczki, kierowca samochodu wywożącego odpady budowlane, powiedział, że to burmistrz, jako władający gruntem, wskazał miejsce wyrzucania gruzu.

- Wydzierżawiliśmy grunt nad jeziorem od Urzędu Marszałkowskiego z myślą o przygotowaniu w tym miejscu terenu rekreacyjnego - wyjaśnia wiceburmistrz Krzysztof Woziński. O tych planach samorządu "GL" pisała jakiś czas temu. - Obecnie podpisaliśmy umowę z projektantem przyszłego centrum rekreacyjnego. Ponieważ jest to obszar podmokły zdecydowaliśmy podnieść nieco teren. Nie przewidzieliśmy, że w tej sprawie konieczne są specjalne zezwolenia, tym bardziej, że wywożona tam ziemia i gruz są "czyste", nie zagrażają środowisku. Nie ma żadnych śmieci. Ale prace zostały wstrzymane. Czekamy na opinie prawne.

Gruz nie zagraża środowisku

Państwo Bogumiła i Jerzy Radziejewscy z Legnicy wypoczywają w jednym z pobliskich ośrodków. Deklarują się jako miłośnicy przyrody. Nie podoba im się sytuacja nad jeziorem.

- Niezbyt ciekawie to wygląda - mówią. - Nie wiadomo, kto to robi, a jeśli to prace oficjalne powinna być tablica informacyjna.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zna sprawę. Pracownicy byli na miejscu. Naczelnik wydziału inspekcji Janusz Tylzon wydał dyspozycję.

- To są odpady o charakterze obojętnym dla środowiska przyrodniczego, mogą pozostać, bo cel jest znany. Kazałem jednak usunąć śmieci komunalne, które natychmiast ktoś tam dorzucił. Ma się także pojawić tablica informacyjna - stwierdził J. Tylzon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska